Nowina 19
A potem już była tylko ciemność.....
Następnego dnia rano się obudziłam i pierwsze co ujrzałam to Edwarda siedzącego obok mnie i wpatrzonego we mnie jak w obarazek.
-hej...
-hej kochanie mam dla ciebie wiadomość i może ci się nie spodobać- to było trochę dziwne ledwo się budzę już muszę o czymś wiedzieć.
- no dobrze mów.
- więc..... to... no yy ten... bo wiesz ..... jesteś w ciąży....wiem, że to niemożliwe, ale się stało. Możemy je...-nie dałam mu skończyć
- to jest wspaniałe mamy wspólne dziecko. Tak bardzo tego chciałam cieszę się z tego powodu.
Trochę się zdziwiłam z tego powodu,ale to jest za razem najlepsze co mnie spotkało. Tak bardzo się cieszę.
??????!!!????😭😭😭😭😞
Wiem,wiem krótki i nudny nie miałam czasu napisać więcej. Do następnego rozdziału za tydzień :'(
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro