Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Paradox

- Diana, mam pytanie, ale bądź że mną szczera
- Jasne
- Kiedy ja no wiesz umarłem, zaczęłaś się ciąć, prawda?
- Tak - odparłam i spóściłam wzrok
- Daj mi ręce - niewiele myśląc zrobiłam to oco prosił. Odwrócił moje ręce tak, że wnętrze dłoni było u góry - to teraz patrz - powiedział i odsłonił moje rękawy. Normalnie byłoby widać blizny po tamtym dniu ale...
- Jak?
- Żyję, więc nie mogłabyś się ciąć przez moją śmierć
- Racja...
Miło jest spędzić urodziny w towarzystwie idola... Wieczorem rozmawiałam z Michaelem (oczywiście po angelsku) o tym co się stało
- Michael, czyli to wszystko była prawda? Jak Ci się udało cofnąć czas?
- Pamiętasz co się stało wczaraj przed północą?
- Tak
- Sam ci tego wilka przysłałem
- Jak?
- Gdzie widziałaś moją twarz?
- W plamach księżyca
- Powtórz ostatnie słowo
- Księżyc
- Krok
- Księżycowy krok? Co ma dotego twój taniec?
- Oglądałaś Moonwalkera?
- Tak
- Pamiętasz moc spadających, szczęśliwych gwiazd?
- Tak
- Tej nocy spadały
- A sobie wtedy życzyłam, żebyś żył...
- Dzięki... No, ale widzisz udało ci się
- Wiem
- Dziękuję ci. Uratowałaś mi życie
- Kto by pomyślał, że zwykłą szara dziewczyna, Diana Jackowska, uratuje życie Michaela Jacksona...
- Nawet ja się tego nispodziewałem jeszcze umierając
- Dobra, niewspominajmy tej piewszej wersji tamtego dnia. Druga jest lepsza
- Racja. Zauważyłaś paradox?
- Jaki znowu paradox?
- W pewnym sensie moje nazwisko w polskiej wersji językowej to właśnie Jackowski
- Rzeczywiście. To dlatego wybrałeś akurat mnie do tej misji?
- Tak. Wiesz, że twoja ciocia była parę lat temu na moim koncercie?
- Nie. Gdzie? Kiedy?
- Tutaj. W 1996
- Na śmierć zapomniałam o tym, że wtedy był twój koncert. Że w 1997 też tu byłeś, że w tym samym roku urodził się Prince, w 98' Paris, a w 2002 Blanket
- Czy ty wykółaś moje drzewo genealogiczne na pamięć?
- Tak
- To podaj daty ich urodzin i pełne imiona
- Prince Michael Joseph Jackson I 13.02.1997, Paris Michael Katherine Jackson 03.04.1998 i Prince Michael Joseph Jackson II 21.02.2002 - powiedziałam jednym tchem bez zająknięcia
- Ok. Ty na serio znasz to na pamięć. A np. Janet?
- Janet Damita Jo Jackson 16.05.1966
- Nieźle. Randy?
- Steven Randall Jackson 29.10.1961
- Dobra, a Rebbie?
- Maureen Reillette Jackson 29.05.1950
- Super. Chcesz powiedzieć, że znasz na pamięć moje drzewo genealogiczne?
- Tak - odparłam i wzięłam do ręki kartkę i ołówek. Po chwili ukazało się na niej drzewo genealogiczne z każdym możliwym najmniejszym szczegółem.
- No, tego to się po 16-letniej Polce niespodziewałem
- A, że ta 16-letnia Polka uratuje ci życie to się spodziewałeś?
- Nie, ale postawiłem na jedną kartę
- Widziałeś Boga?
- Powiedzmy
- To znaczy?
- Tak
- Jak On cię póścił z powrotem na Ziemię?
- A tam... Kiedyś Ci opowiem. Jak oboje umrzemy
- Jak sobie chcesz...
- Patrzyłaś co pojawiło się na pierwszej stronie twojego pamiętnika?
- Nie - odparłam i wzięłam przedmiot do ręki. Otworzyłam na pierwszej stronie "Dla Diany: Dzięki za uratowanie mi życia. Gdyby nie ty pewnie bym umarł... Michael Jackson" przeczytałam w myślach. - Dziękuję Mike - powiedziałam przytulając się do niego
- Nie ma za co. To ja ci dziękuję

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro