#42 pożądki
Spier****łam z lekcji i przypełzałam się do Angeli. Oczywiście ją obudziłam ( bo po co wstawać jak siębnie idzie do szkoły ?) I po pewnym czasie Angela zaczeła sprzątać w szafie . Jej szafki są dość wysoko nad kanapą więc ja sobie klękłam na ziemi a Angela otwiera szafkę i wyrzuca z niej ubrania . Patrzę się tak z dołu na tą szafkę ze zdziwieniem , bo Angela sięga coraz dalej , szafka się kończy a ubrań nieubywa ...
J- Angela co ty masz jakąć nieskończoną szafkę na te ubrania ? Szafka się konczy a ubrań nie ubywa
A - poczekaj aż otworzę tą drugą ...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro