#28 śnieg
Przyjechała do domu rodzinka , było pełno śniegu a prześwietna ja wruciła do domu pare minut wcześniej w mokrych butach . Przebrałam się i położyłam na łóżku . Po kilku minutach do mojego pokoju wpadł mój kuzyn Mati i sie do mnie drze że idziemy do sklepu . Bojąc się o własne życie zgodziłam się po pięciu minurtach .
Wyszliśmy do tego sklepu idziemy ,ale przy samym sklepie stwierdzamy że idziemy do mojej koleżanki . A że ja chciałam mu dać w kość to stwierdziłam że pójdziemy do Werci która mieszka 1,5 km pod górkę . Po przejsciu jednej trzeciej trasy stwierdziliśmy że żadnemu z nas się nie chce tam iść , to zawruciliśmy i poszliśmy do Angeli .
Wyciągneliśmy Angelę z domu i poszliśmy do sklepu ... naokoło . Idziemy idziemy a nagle Mati postanowił mnie wj*bać do śniegu . Wziął mnie podniusł , wziął rozbieg i dup w zaspę . Na moje nieszczęście obok drogi był ten rów na wodę i to taki dość głęboki ,ale był tak zasypany śniegiem że go nie było widać , więc kochany kuzynek wrzucił mnie w tą najgłębszą część rowu. On odchodzi taki zadowolony śmieje się a ja
J - Mati !!!!KU*WA CH*JU GŁUPI !!!! CHODŹ MNIE ZE ŚNIEGU WYJMIJ BO UTKNEŁAM !!!
On się zaczyna śmiać jeszcze bardziej ,a Angela idąca z przodu tak się do nas odwraca i zamiast mi pomóc to zaczeła się śmiać.
Idąc dalej Mati wrzucił mnie do śniegu jeszcze kilka razy . Skoczyło się na tym że wruciliśmy do domu cali mokrzy , Mateusz miał śnieg w uchu ,a ja mokre skarpety . Najdziwniejsze jest to że skarpety miałam mokre , a przed wyjściem z powodu mokrych butów ubrałam kalosze . Z racji tego ja mam tylko jedno pytanie : jak on to ku*wa zrobił ?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro