#15 nie mogę spać
Za ten wspaniay rozdział należy dziękować Weronice bo mi o tym dzisiaj przypomniała .
Jesteśmy na trzydniowej wycieczce w kotlinie kłockiej . Był już wieczór a ja miałam pokój z Angelą ,Werą i Kamilą.
Sytuacja wyglądała następująco. Leżymy sobie w łóżkach i za cholere nie idzie zasnąć. Miałam łóżko pomiędzy Angelą a Werą no i one po około 2 minutach zaczeły przesuwać moje łóżko. Po którymś z kolei przesunięciu łóżka wstałam taka wkurwiona , wziełam swoją pościel i rzuciłam na ziemię obok okna. Stwierdziłam że będę spała na parapecie ,ale najpierw musiałam iść do łazienki. Wracam a mojej pościeli nie ma i leży złożona na łóżku. Patrze na dziewczyny morderczym wzrokiem. Jęknełam głośno i znowu się położyłam. Po chwili stwierdziłam że by robić im ma złość zacznę mruczeć. No to zaczełam . Mruknełam raz. Mruknełam drugi. Mruknełam trzeci a angela
A- Kara co to za orgazmy
A w drzwiach stała nasza nauczycielka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro