Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16. Epilog

 A na środku w powietrzu unosił się ten sam chłopak, który zaatakował wasze obozowisko.

- TY? Czego chcesz? - momentalnie mój humor się zmienił.

- Brawo! Udało Ci się pokonać mojego Pana. Tym samym uwolniłaś mnie, oraz to miejsce od tego tyrana... Dziękuję - mówił chłopak.

- Co? Nie rozumiem... - stałaś zdziwiona...

Nagle wygląd chłopaka się zmienił... a razem z nim całe ruiny zamku, za jego pstryknięciem palca, zaczęły się odbudowywać. Wszystko w okół was zaczęło się zmieniać i nabierać blasku. Po chwili pomieszczenie w którym się znajdowaliście zamieniło się w przepiękną salę balową. Na jej końcu znajdowały się dwa trony. Z pewnością dla króla i królowej.

- Moje prawdziwe imię to Ayato. Jestem duchem i opiekunem tego zamku. Powołanym przez twoich rodziców. Jednak Dedor zamienił mnie w demona. Musiałem być mu całkowicie posłuszny - tłumaczył chłopak. Podleciał do mnie - Witaj moja królowo... Cieszę się, że wróciłaś do domu.

Nie wiedziałam co powiedzieć.

- Królowo... czy chciała byś zobaczyć jak naprawdę wygląda twoje królestwo? - Ayato otworzył jedne z drzwi prowadzących na balkon.

- Co? - podeszłam do wskazanego miejsca.

Przed moimi oczami roztaczała się piękna, zielona kraina pełna kwiatów.

- Niech żyje odnaleziona królowa!!!! - nagle wielkie zbiorowisko ludzi zaczęło krzyczeć z pod zamku.

- Kim oni są?

- To twoi poddani królowo - tłumaczył Ayato.

- Skąd oni się wzięli?

- Król Dedor zamienił ich tak samo jak mnie... To oni byli tymi potworami którzy zabili twoje wojsko. Chodź pewnie tego nie pamiętają...

- Hmm.. Rozumiem....

- WIWAT KRÓLOWA!!!! WIWAT KRÓLOWA REDANII!!!! - krzyczał zgromadzony lód.

- [T/I] - zawołał cię Zen - Będę musiał za niedługo wrócić do królestwa... matka pewnie się zamartwia o nas. Ty tutaj zostań... musisz zająć się królestwem i poddanymi.

- Dobrze, ale zostań chociaż jeden dzień... musisz odzyskać siły. Nie możesz jechać w tym stanie - szybko stwierdziłaś.

- Jasne - uśmiechnął się chłopak.

[Time Skip]

Po dniu odzyskiwania sił Zen wrócił do swojego królestwa i poinformował rodziców, że wszystko się udało.

Na początku było mi trudno odnaleźć się w roli królowej. Miałam za ledwie 14 lat. Całe szczęście, że  Ayato i Kiki pomagali mi od początku odnaleźć się w nowych obowiązkach. 

Majątek, który zostawili mi rodzice, pozwolił mi odbudować królestwo. Część z pieniędzy oddałam ludziom, ponieważ oni także nie mogli się odnaleźć. Cóż się dziwić.. byli zaklęci w potwory przez 14 lat.

Po kilku dniach Zen znów zawitał w moim zamku razem z rodzicami. Urządziłam z okazji obalenia złego tyrana wielki bal. Przyjechali ludzie z wszelkich okolicznych królestw, jednak i poddani bawili się i cieszyli w najlepsze. 

- Czy mogę prosić o jeden taniec? - za moimi plecami usłyszałam znajomy głos.

- Oczywiście! Z tobą zawsze - uśmiechnęłam się.

Weszłaś na środek sali balowej razem z Zen'em. 

- Czy te słowa oznaczają, że zostaniesz ze mną na zawsze? - dopytywał chłopak.

- A jak sądzisz?

- Ja wiem... że już nigdy nie pozwolę Ci odejść...

Chłopak nagle uklęknął na jedno kolano. Muzyka przestała grać, a wszyscy ludzie skupili się na nas.

- Z-Zen? Ale co ty robisz? - pytałam zdziwiona.

- [T/I].. Czy uczynisz mi ten zaszczyt i... wyjdziesz za mnie? - Zen z za pleców wyciągnął małe czerwone pudełeczko i otworzył je przede mną.

W środku znajdował się prześliczny pierścionek.

Do moich oczu napłynęły łzy. Zbliżyłam się do Zen'a i pocałowałam go w usta.

- To znaczy "tak"? - dopytywał się chłopak.

- Tak, tak, tak, tak, TAK!!!!! Oczywiście, że TAK!!! - mówiłam szczęśliwa.

Chłopak ubrał pierścionek na mój serdeczny palec. Następnie wpił się w moje usta, a ja lekko rozchyliłam wargi. On korzystając z sytuacji, pogłębił pocałunek.

Wszyscy ludzie zaczęli bić brawo i gwizdać. Ciesząc się tą chwilą razem z nami.

Ten wieczór był jednym z najlepszych biorąc pod uwagę ostatnie dni. I wiem... że tych najszczęśliwszych dni w moim życiu, będzie teraz coraz więcej.... 

🎉KONIEC!!!🎉

__________________

___________

Hejooooo!!! 😁❤

I oto koniec mojej opowieści o losach Twoich i Zen'a w magicznym, innym świecie!!!

Kocham was, za to że wytrwaliście do końca! UwU

Napisz w komentarzu co myślisz o tej książce i czy się podobało.. 

Pamiętaj!!! Komentarze zawsze mile widziane!!❤❤😘😘😘


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro