Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Zaręczyny?


Kiedy spałam, śniła mi się moja mama. Obudziło mnie nagle głośne pukanie do drzwi. Podniosłam się i za uwarzyłam wchodzącą do mojego pokoju Kiki. Blond włosa dziewczyna weszła i położyła tacę za śniadaniem na małym stoliku, przy łóżku. Wstałam i usiadłam na posłaniu.

- Cześć Kiki. Czy coś się stało ? - Popatrzyłam na lekko zestresowaną przyjaciółkę, która właśnie nalewała herbaty do filiżanki.

- Tak, znaczy nie. Wiesz muszę iść. Mam tyle rzeczy jeszcze do zrobienia przed przyjazdem... - Kiki nie dokończyła, bo szybko wyszła z pokoju. 

Siedziałam chwilę nieruchomo na łóżku, zdziwiona roztargnieniem przyjaciółki.

/ Przed przyjazdem kogo ? Co się dzieje w tym pałacu ? / - Myślałam. 

Wstała i poszłam się ubrać i uczesać. Później zjadła śniadanie i wyszła z pokoju.

Włóczyłam się po korytarzach. Co jakiś czas przebiegały koło mnie pokojówki. Próbowałam je zapytać o to co się dzieje w zamku, ale one nic nie odpowiadały. Liczyłam na to, że w końcu znajdę kogoś kto odpowie mi na moje pytania. Nagle zobaczyłam przebiegającego po korytarzu błazna, którego poznałam wczoraj. Tet co kilka kroków potykał się, lecz nie przewracał.

- Tet, TETTT ! Zaczekaj! Mam do Ciebie pytanie !! - zawołałam w nadziei, że uzyskam odpowiedź.

- Cześć, nie mam teraz czasu, aale... wiem o co chcesz mnie zapytać, księżniczko - odpowiedział błazen - Chcesz zapytać co się dzieje w zamku, idź do księcia na pewno Panience odpowie - powiedział i gdzieś pobiegł. Na początku chciałam iść zapytać o to Zen'a, ale coś mnie zatrzymywało. Mogło być to spowodowane, że moje nieokreślone uczucie do niego, było dla mnie trochę dziwne. Wreszcie zdecydowałam się, że jednak pójdę zapytać go, co się dzieje w zamku. Kiedy stanęłam przed uchylonymi drzwiami, usłyszałam głos zdenerwowanego króla i postanowiłam spojrzeć przez uchylone drzwi.

- Już postanowiłem !!! Księżniczka Wanessa z królestwa Medlock przyjedzie dziś wieczorem, a jutro o zachodzie słońca odbędzie się wasz bal zaręczynowy !!! Koniec kropka. - krzykną król w stronę zezłoszczonego Zen'a.

/Z-Zaręczyny ? C-Co?/ - pomyślałam. Gdzieś w sercu bardzo mnie ta informacja zabolała.

- Nie zgadzam się. Nawet jej nie znam, a po za tym... podoba mi się inna! Dlaczego ojcze nigdy mnie nie słuchasz ?!! Mamo błagam przemów Ojcu do rozumu !!! - Zen zwrócił się do do stojącej przy oknie królowej - Mamo ?!

- Wyjdziesz za nią czy Ci się to podoba, czy nie! Rozumiesz? Nie obchodzi mnie jakaś dziewczyna, która nie ma nawet królestwa i domu - odpowiedział jeszcze bardziej zdenerwowany król.

- Mężu ! Wiesz, iż rodzina z królestwa Redanii byłą naszymi bliskimi przyjaciółmi. Jak śmiesz tak mówić o ich córce ? - Powiedziała nieco zdenerwowana, ale zarówno opanowana królowa.

- Ehh...- Mrukną pod nosem król - Synu przygotuj się. Dziś przyjeżdża Wanessa! 

 Wtedy przez nieuwagę, popchnęłam lekko drzwi, a one skrzypnęły. 

- Kto tam jest ? - spytał nagle król. 

Podniosłam się, a szyi przez przypadek zsunął mi się naszyjnik od matki. Nie zdążyłam go podnieść, bo musiałam szybko się gdzieś schować. Na szczęście udało mi się w porę uciec, bo z gabinetu księcia po chwili wyszła królowa i król, któż wracali już do swoich obowiązków. Uciekałam do swojego pokoju.

Perspektywa Zen'a*

Wyszedłem z gabinetu zaciekawiony co popchnęło drzwi i wtedy zauważyłem naszyjnik [T/I]. Od razu go rozpoznałem. Nie ukrywam, że bardzo mnie to niepokoi. Jeżeli ona rzeczywiście była przed chwilą, przed moim gabinetem, mogła wszystko usłyszeć. Mam nadzieję, że się mylę. Nie chcę by dowiedziała się w taki sposób o zorganizowanych przez mojego ojca zaręczynach. Nawet jeśli ona może do mnie nic nie czuć, ja wiem co do niej czuję. Jednak w tej sytuacji nie wiem co zrobić. Mojego ojca niestety nie jest łatwo przekonać...

Perspektywa [T/I]*

Położyłam się na łóżku, wmawiając sobie, że nie obchodzi mnie rozmowa, którą przed chwilą usłyszałam. Jednak łzy leciały mi strumieniami z oczu. Chyba właśnie sobie coś uświadomiłam... zakochała się w Zenie. 

/Ale jak ja mogłam to zrobić? Kiedy?/ - zadawałam sobie ciągle pytania.

 Postanowiłam jednak...

C.D.N

____________________________________________________________

Hejka!

Wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek 💖💖💖 (co z tego, że ich nie obchodzę xD) I wszystkiego najlepszego również z okazji dnia singla, który jest po walentynkach xD

Mam nadzieję, że się podobało ^w^

Komentarze zawsze mile widziane!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro