Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Zdrada 12


   Zdenerwowany Gorgon czekał na Orgę do późnego wieczora przed swoją jaskinią. Jaskinie,które zamieszkiwały smoki znajdowały się w paśmie Gór Śmierci, które ciągnęłysię przez całą zachodnią granicę Krainy Iridis i oddzielały ją od MorzaZapomnienia, skutecznie odcinając do niego dostęp. Góry te pełne były,wąwozów, rozpadlin i licznych grot, które smoki upodobały sobie za mieszkania. Powoli zapadał zmierzch, który pogłębił cienie w górskich rozpadlinach i zdawał się pochłaniać każdy zakamarek i skalny załom. Ostatnie promienie słońca schowałysię za odległe góry Accendert a Król Smoków, nadal lustrował ciemność swoimi czerwonymi ślepiami i wypatrywał Królowej Ognia, aż ta powróci z powierzonej misji. Tymczasem jednak zapadła już aksamitna ciemność otulająca swym płaszczem całą krainę a Orgi nadal nie było widać. Dlaczego ta głupia smoczyca tak długo nie wraca? Zastanowił się. Jeszcze chwila a wyśle parę gadów aby odnaleźli jego dziewczynę. Tymczasem jednak jeszcze sie przed tym wstrzymał. Patrząc ze skały na czarny horyzont wyobraził sobie jak zaprowadza nowy ład w tej spokojnej krainie. Pod jego rządami nie będzie już tak słodko. W końcu to on będzie prawowitym władcą a nie ta moronka Zuela. Postanowił, że wybierze się do niej jutro. Może zabierze ze sobą towarzyszy, których czarownica wezwała w swojej naiwności, że spotrafi ich ujarzmić i wykorzystać do swoich celów. Gorgon uważał Zuelę za zapatrzoną na samą siebie wiedźmę, której się wydaje, że zjadła wszystkie rozumy. Liczył się z nią tylko dlatego, że posiadała smoczy talizman i była mu potrzebna do realizacji jego własnych planów. Gdyby nie to, to on Gorgon już dawno pozbył by się tej blond jędzy, która była jeszcze gorszą zołzą niż jej matka. Ciekawe swoją drogą skąd ta czarownica wytrzasnęła talizman ze smoczym kamieniem - zastanowił się. - Może ukradła? Bo z całą pewnością nie należał do niej. Nie wykorzystywała całkowitej mocy talizmanu, nie była Smoczą Kapłanką. Na moje szczęście zresztą - pomyślał gad. - Kapłanki musiałbym słuchać bezwarunkowo a tej wiedźmy nie muszę. 

Przerwał rozmyślania, gdy usłyszał cichy syk. Na wprost niego, na występku skały snuł się zielony wąż o błyszczących w ciemnościach żółtych ślepiach.

- Panie – usłyszał cichy, nieśmiały głosik.– Czy raczysz wysłuchać swojego sługę? – spytał drżącym głosem.

 Stworzenie najwyraźniej czegoś się bało, ale Gorgona nic to nie obchodziło.

- Gadaj! – warkną.

- Uprzejmie donoszę, że widziano Orgę na Skale Przeznaczenia. Rozmawiała ze srebrzystym smokiem.

Bestia groźnie zmrużyła oczy a zielony wąż zadrżał. To, co miał powiedzieć Królowi Smoków nie było dobrą wiadomością i gad zwyczajnie się bał.

- Był tam także starzec i ...

- Była tam dziewczyna – wszedł mu z słowo smoczy władca – i Orga ich wszystkich zabiła.

- Nie mój panie – zaprzeczył wąż drżącym głosem. – Dziewczyna oddała pokłon Ordze a ona jej nic nie zrobiła. Nie zapłonęła ogniem, aby ją spalić ani jej nie zabiła w żaden inny sposób. Wyglądały tak jakby rozmawiały ze sobą po przyjacielsku.

Gorgon przekręcił łeb jakby nie wierzył w to, co słyszy.

- Potem nasz smok odleciał spokojnie w kierunku najwyższych gór granicznych. Od tamtej pory, Ognistej nikt nie widział.

- Zdrada! –rykną wściekle potwór i pluną ogniem w kierunku gada. Ten spopielił się w jednej sekundzie.

- Zapłacisz mi za to Królowo Ognia – wysyczał do siebie. – Wszyscy zapłacicie. Nadszedł czas zemsty! – ryknął a w duchu już układał nowy plan działania. 

Wezwał do siebie inne smoki, rozkazał im szukać Orgi i dostarczyć ją żywą przed swoje oblicze. Już on się z nią policzy osobiście. Po czym wzbił się na najwyższą ze skał i wydał z siebie tak potężny ryk, że usłyszeli go wszyscy: zwierzęta w lesie i ludzie w domach. Na jedną straszną chwilę zamarło wszystko. Zrozumieli przesłanie: Król Smoków powrócił, aby upomnieć się o swoje a wszystkiemu, co żyje zapowiedział okrutną zemstę.           

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro