Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział. 5. Testy.

/Zosia/

Minęło kilka dni od kąt dowiedziałam się o ciąży. Byłam przerażona. J-Jestem w ciąży. Nie wiem z kim. Na szczęście Martyna powiedziała o tym tylko Annie i Lidce. Mój tata, Tomek i Gabryś nie wiedzą. Nie wiedzą o tym jeszcze koledzy mojego taty z pracy. Obecnie siedziałam na ławce przy bazie i czekałam na Martynę. Miała jakoś przekonać Gabrysia by pobrał krew do badań na ojcostwa. Oczywiście nie powiedziała mu w prost, że ma zrobić badania na ojcostwo. Nawet Tomka poprosiłam by pobrali mu krew. Jemu też nie mówiłam po co. Po chwili zauważyłam Martynę. Spojrzałam na nią.

-Zrobił to. Powiedziałam pielęgniarce o co chodzi.- Powiedziała Martyna patrząc na mnie.- Wyniki będą za kilka godzin. Prawdopodobnie będą popołudniu. Wezmę wyniki zanim Tomek i Nowy je wezmą.- Dodała.

-Dobrze.- Powiedziałam i poszłam z Martyną do bazy. Zaczęłam czekać na chwilę aż przyjdą wyniki. Bałam się i to bardzo. W pewnej chwili Martyna wyszła z bazy. Siedziałam na kanapie. Gdy Martyna wróciła od razu dała mi wyniki i poszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi i usiadłam na podłodze. Otworzyłam kopertę z wynikami Tomka. Gdy przeczytałam wyniki byłam w szoku. Tomek nie może być ojcem dziecka. Ale gdy przeczytałam wyniki Gabrysia byłam załamana. Jestem z Gabrysiem w ciąży. Nie wytrzymałam i rozpłakałam się. Zdradziłam Tomka z moim byłym. Usłyszałam pukanie do drzwi.

-Zosiu? Zosiu otwórz.- Usłyszałam głos Anny. Otworzyłam drzwi i pokazałam jej wyniki badań Tomka i Gabrysia. Martyna wyszła ze mną z bazy. Usiadłyśmy na ławce. Napisałam do Ani by powiedziała o tym mojemu tacie i żeby porozmawiała z Gabrysiem i Tomkiem. Jednak strasznie się bałam.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro