Kageyama and his spoiled milk
Dzień jak co dzień.
Inaraizaki (nie z prefektury Miyagi oczywiście), Karasuno, Seijoh oraz reszta drużyn z prefektury Miyagi spędzała spokojnie wczesny poranek. Było około ósmej rano gdy drużyny spożywały swój pierwszy posiłek by mieć wystarczająco energii na trening, który ich wszystkich czekał. W jadalni był wystawiony szwedzki stół więc każdy mógł wziąć coś, co lubił i zjeść sobie to na śniadanko.
Kiedy wszyscy zakończyli swoje posiłki, podziękowali kucharkom za śniadanie, to poszli do pokoi się przebrać w stroje sportowe, a zaraz po tym wybrali się na halę sportową. Tam zaczęli najpierw od dziesięciominutowego biegu a potem od rozgrzewki. Dopiero po dobrym rozgrzaniu się przystąpili do szlifowania przez ćwiczenia, swoich umiejętności siatkarskich.
Gdy skończyli trening było gdzieś około godziny piętnastej. Wszyscy byli wycieńczeni i okropnie głodni, a co za tym idzie trochę zdenerwowani tym, że ich żołądki są puste. No ale najpierw musieli wziąć prysznic zanim mogli pójść na stołówkę coś zjeść. Tak więc dopiero po gorącym prysznicu i przebraniu się w czyste ciuchy wszyscy poszli na stołówkę zjeść.
Oczywiście wszyscy się pchali do (znowu) szwedzkiego stołu i ktoś przez przypadek zaszedł drogę Kageyamie, który szedł właśnie do stolika ze szklanką pełną mleka i talerzykiem, na którym, o dziwo, leżał chleb mleczny (jakkolwiek to nie brzmi). Szedł sobie spokojnie do momentu, kiedy ktoś na niego wpadł i wypadła mu z ręki szklanka z jego ulubionym napojem. Talerzyk z chlebem mlecznym też spadł, ale tego jakoś bardzo Kageyamie nie było żal. Osoba, która na niego wpadła przeprosiła szybko i odeszła od niego jak najszybciej mogła. Wkurzony więc mocno Kageyama najpierw mocno zwyzywał kilkoro niewinnych, a potem spojrzał na wprost siebie i zauważył Oikawę Tooru idącego w jego stronę.
Pomyślał sobie, że to jego sprawka więc podszedł bliżej do niego z tym swoim groźnym grymasem na twarzy. – Oi! Oikawa! — wspomniany chłopak szybko spojrzał na jeszcze bardziej wkurzonego Tobio i od razu tego pożałował. Wszyscy którzy byli blisko trochę odeszli od tej dwójki. – Oi... TOORU OIKAWA'S FAVORITE FOOD IS MILK BREAD! — wykrzyczał Kageyama i rzucił w jego stronę chlebem mlecznym, który podniósł chwilę wcześniej.
Oikawa dzięki swojemu refleksowi złapał chleb mleczny... zębami, ale w momencie kiedy chciał coś powiedzieć to kawałek chleba się oderwał i Oikawa zaczął się nim krztusić. Wypluł tą wielką część chlebka, którą trzymał jeszcze zębami, ale już tej części, którą połknął nie mógł odkaszleć. Oczywiście wszyscy się zlecieli by pomóc Oikawie, a szczególnie Iwazumi Hajime. Nawet trenerzy i menadżerki się zleciały.
Któraś z menadżerek zadzwoniła po karetkę, ale niestety... karetka nie zdążyła, a młody i utalentowany Oikawa Tooru umarł. Lekarz stwierdził zgon, Oikawa zmarł około piętnastej dwadzieścia dwa. Hajime rozpłakał się jak dziecko. W końcu to BYŁ jego przyjaciel od dzieciństwa. Mimo tego, że Oikawa był irytujący to i tak Hajime go lubił i się o niego troszczył. Czemu więc teraz nie potrafił mu pomóc?
Po tym tragicznym wydarzeniu obóz został przerwany i wszyscy musieli wrócić do domów. Kageyama był mocno nieobecny podczas jazdy powrotnej do domu. Miał poczucie winy, no bo przecież mógł się wyżyć na Hinatcie zamiast na Oikawie. Hinaty by mu było odrobinę mniej żal. Resztę drogi po przemyśleniach przespał.
Tydzień później po tragicznym udławieniu się przez Oikawę kawałkiem chleba mlecznego, odbył się jego pogrzeb, na który przyszła rodzina Tooru, cała drużyna siatkarska Seijoh oraz cała drużyna Karasuno. Kageyama oraz Iwazumi czuli się winni temu co się stało. Każdy z nich po pogrzebie zamknął się w sobie. Nie przestali uczęszczać na zajęcia z siatkówki, ale byli bardziej nieobecni...
\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\|\
(Słowa): 571
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro