Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆꧁✬◦°˚°◦. 16 .◦°˚°◦✬꧂☆

-Torres-

Przygryzłem wargę. Wysłał mi fotkę nago? Marzenie.. on ma takie ciało. Bez zastanawiania się wsiadłem w samochód i pojechałem do niego. Nic ze sobą nie wziąłem oprócz prawa jazdy.

Zadzwoniłem dzwonkiem. Chłopak otworzył mi nago. Mój penis drgnął. Od razu wszedłem do środka. Nie potrzebowałem słów. On też nie. Pociągnął mnie do sypialni. Rolety były zasłonięte. Chwyciłem go mocno za biodra. Objął mnie nogami w pasie. Pocałowałem jego usta. A tak latał za Gavim. Rozwiązałem problem Gaviego. Mm.. jak on dobrze całuje.

Rozłożyłem mu nóżki. Wkładałem w niego palce. Rozciągnąłem go, a potem się pieprzyliśmy. Krzyczał. Kilka razy wypełniłem go spermą. Z Gavim by tak nie miał. Był wykończony, gdy zasnął w moich ramionach. Podobało mi się to wszystko.

Ty:
Nie przejmuj się Gavi

Pablo:
Hm? Czym?

Ty:
Pedrim. Stracił zainteresowanie

Pablo:
O.. naprawdę?

Ty:
Tak. Już nie będzie Cię nachodził

Odłożyłem telefon i zacząłem głaskać głowę mojego skarba. Jaki on jest seksowny. Cicho oddychałem. Fajnie z nim jest. Poza tym w końcu pozbył się tej chorej obsesji. To wszystko przez mój tors. Podobno nie leciał na wygląd. No, ale mi to nawet pasuje. Uśmiechnąłem się.

☆☆☆

Ten moment jest dodany, żeby pozbyć się Pedriego 😭. Poza tym Torres nigdzie się jeszcze nie pojawił i trzeba go było wcisnąć

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro