Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

☆꧁✬◦°˚°◦. 15 .◦°˚°◦✬꧂☆

-Pedri-

Wściekłem się. Co to ma kurwa być? Odpalam Instagrama i widzę Viníciusa w koszulce mojego chłopca? Coś mnie kurwa ominęło. Nigdy nie byłem jeszcze taki zazdrosny. Co to ma niby być? W co on gra?

Zadzwoniłem do Torresa. Przez przypadek na kamerce.

- Mm, co tam Pedri? - usłyszałem jego zaspany głos. Chciałem coś powiedzieć, ale zobaczyłem jego nagi tors. Poczułem się dziwnie.

- Ten z Realu.. Gavi.. - zrobiłem screena. Ferran szeroko się uśmiechnął. Zbyt czarujący ten uśmiech.

- Wiesz, że widzę, jak robisz screena? - pokazał mi powoli cały swój tors. Zarumieniłem się mocno. O ja pierdole.. jestem twardy.

- Um.. wiesz, co.. zasadniczo z tym Gavim to już nie ważne.. - miałem pod ręką takie ciacho i dopiero to zauważyłem? A pierdolić tego Gaviego..

- Też widziałem zdjęcie z meczu. Ciekawe nawet - znów pokazał mi swoją twarz. - Myślę, że oni coś do siebie mają i powinieneś się z tym pogodzić - powiedział spokojnie. W pokoju zrobiło się dziwnie gorąco.

- Ee.. tak masz rację - podrapałem się lekko po karku. - Chyba muszę na razie lecieć - obróciłem się, żeby zobaczyć drzwi. To zwykle działa.

- To leć Pedri. Buziaki - rozłączył się. O jednym nie mógł wiedzieć. Nagrałem ekran.

Nie wiedziałem, co mam w głowie. Rozebrałem się do naga i zrobiłem sobie kilka zdjęć. Te najbardziej seksowne mu wysłałem. Po chwili odczytał. Zareagował serduszkiem.

Ferran:
Za 10 minut będę

Podnieciłem się strasznie. Wyjąłem z szafki lubrykant i prezerwatywy. Nie wiem czy będziemy ich używać, ale lepiej je mieć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro