Rozdział I ( z perspektywy Adriena)
Myślę, że taka inna forma opowiadania może się wam spodobać. Jeżeli będziecie chcieli kolejne rozdziały z perspektyw innych osób np. Lilii, czy Alyi to warunkiem są 3 głosy i jeden komentarz. Mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogła wstawić nową część! Miłego czytania! 😊😘💜
Już od paru godzin nie mogłem spać. Co chwila próbowałem zamknąć oczy i zasnąć, ale ciągle mi się coś przypominało. Ostatnio tyle się działo w moim życiu, że nawet nie mogłem w spokoju odpocząć. W głowie ciągle mam tylko Biedronkę i Lilę, która mnie oszukała i od dwóch tygodni próbuje mnie przeprosić. Już nawet teraz Chloe nie jest taka męcząca. Ale w sumie dzięki kłamstwu Lilii, bardziej zaprzyjaźniłem się z Marinette. Chociaż już nie zachowuje się przy mnie jak wariatka i mogę z nią już swobodnie gadać. Cieszę się, że mamy wiele tematów do rozmowy np. filmy, czy gry. Chciałbym kiedyś z nią pójść do kina, ale gdy o nią o to proszę, to zachowuje się tak samo jak kiedyś. Nagle zaczyna się jąkać i szybko biegnie do Alyi, która gada z Nino. No cóż chyba nigdy mi się to nie uda. Dobra, może teraz zasnę...
Po kilku godzinach...
Rano obudziłem się bez najmniejszego problemu. Miałem jakąś dziwną ochotę iść do szkoły. Te ostatnie dni strasznie szybko mi mijały, na rozmowach z przyjaciółmi i nauce. Jakoś mi to nie sprawiało problemu, że w ogóle nie gadam z ojcem i tak zawsze było po zaginięciu mamy. Dobra nie będę o niej myśleć, bo się jeszcze przygnębię. Szybko pościeliłem łóżko i dałem Plaggowi camembert. Postanowiłem dzisiaj ubrać się w koszulę w czerwono - niebieską kratkę i do tego czarne spodnie. Na śniadanie zjadłem omlet z szynką i serem, a potem dogryzłem sobie jeszcze croissantem. Jak zwykle moja droga do szkoły minęła w ciszy, między mną, a kierowcą, bo on nigdy nie chciał ze mną gadać. Gdy dojechałem pod moje gimnazjum zobaczyłem Nino, Rose i Alyę. Poszedłem z nimi do klasy gadając o dzisiejszej klasówce z matmy. Jak weszliśmy do sali chemicznej do powiedziałem Nino, że chcę usiąść z Marinette, więc poszedłem do trzeciej ławki i zacząłem rozpakować potrzebne mi przedmioty. Zawsze najbardziej lubiłem się patrzeć na piórnik, który miał breloczek, z zieloną łapką na czarnym tle. Marinette go dla mnie zrobiła tak bez okazji, była naprawdę świetną przyjaciółką. Zastanawiałem się jak mogłem tego kiedyś nie dostrzegać. Nagle mój spokój przerwała Lila:
- Cześć Adrien, mogę z tobą porozmawiać?
- O co chodzi? Znowu chcesz mnie przepraszać?
- Tak, ale naprawdę jest mi głupio. Myślałam, że tobie zaimponuję, a zachowywałam się jak ostatnia idiotka. Wybaczysz mi?
- No dobra, już dobra.
- Wybaczasz mi?! Ale super! To mogę z tobą siedzieć?
- Ale Lila...
Gdy chciałem jej powiedzieć, że Marinette zaraz przyjdzie to akurat zadzwonił dzwonek i wtedy przyszła moja przyjaciółka. Na początku chciałem wyprosić Lilę z ławki, ale akurat przyszła nauczycielka, więc wolałem nie robić sobie dodatkowych kłopotów. Chciałem Marinette powiedzieć o nowym filmie jaki obejrzałem. Ale cóż, porozmawiam z nią na przerwie.
Na przerwie...
Podczas tej przerwy byłem ciągle skazany na Lilę i jej gadaninę o Biedronce. Nudziło mnie to już, chciałem pójść do Marinette, ale ona ciągle miała mnie na oku. Gdy chciałem odejść, to patrzyła na mnie wzrokiem: "Zaraz zginiesz!". Widziałem, że moja przyjaciółka patrzyła na mnie smutnym wzrokiem. O co jej mogło chodzić? Może po prostu miała gorszy dzień i musiała się komuś wygądać. Pewnie zaraz pogada o tym z Alyą, więc nie ma problemu. Co najwyższej porozmawiam z nią na następnej przerwie, może poprawię jej humor. Potem zadzwonił dzwonek i szedłem na geografię.
Lekcja była dość nudna, bo nauczyciel gadał o francuskich rzekach. Ale jakoś o tym nie myślałem, bo nie martwił się o Marinette, bo chyba wyszła że szkoły. Spytałem się Alyi co się stało, ale ona odpowiedziała mi, że nie ma pojęcia. Na przerwie próbowałem się do niej dodzwonić, ale na próżno. Gdy znowu musiałem stać z Lilą, nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. To była Biedronka, ale inna. Nie była uśmiechnięta jak kiedyś, tylko miała złość w oczach...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro