Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kozoumaru x Reader

Chłopak z wyglądu podobny do Gouenjiego, trenował na boisku swoje strzały. Przyglądała mu się jego przyjaciółka. Co jakiś czas wymieniali się spojrzeniami i uśmiechami.

-Fire Tornado! - Kozoumaru strzelił na bramkę i trafił bezbłędnie.

-Brawo Sasuke! - krzyknęła Reader poprawiając kosmyk włosów i biegnąc do niego.

-Dziękuję, gdyby nie twoje przyjacielskie wsparcie byłoby ciężko. - powiedział Sasuke uśmiechając się do dziewczyny.

-To nic takiego. - odparła Reader i przytuliła Sasuke.

-To co robimy? - spytał Sasuke podnosząc piłkę z boiska.

-Głodna jestem trochę - powiedziała Reader i się uśmiechnęła do Sasuke.

-To co powiesz na Ramen? Podobno tu jest najlepszy w mieście w pewnym miejscu. - odparł Sasuke i schował piłkę do torby.

-Tak i nawet wiem gdzie! - Reader złapała Sasuke za nadgarstek i pobiegła z nim w kierunku restauracji.

Obydwoje biegli w stronę restauracji trenera Hillamana.
Sasuke biegł zmęczony po treningu do restauracji, a Reader go ciągnęła za sobą. W końcu gdy dobiegli na miejsce zajeli miejsca i Sasuke zamówił dwie porcje Ramen, zapłacił i czekali.  Trener Hillaman podał im jedzenie. Zaczęli jeść, spoglądając na siebie. Sasuke zjadł powoli i się uśmiechnął do Reader. Reader zrobiła to samo.  Wyszli z restauracji.

-To gdzie teraz? - spytał Sasuke i wyjął dwie Coca-Cole z torby, jedną dał Reader, drugą otworzył i zaczął pić.

-Wieża widokowa! - krzyknęła Reader i ruszyła z otwartą Colą w kierunku wieży.

Szli na wieże widokową. Wolnym krokiem podziwiali naturę, która jeszcze nie została zniszczona przez ludzi. Sasuke po drodze kupił lody i szli jedząc lody. Weszli na wieże i podziwiali widoki.

-Lubię tu spędzać czas- powiedziała Reader jedząc loda.

-Naprawdę? Nie dziwie Ci się - odparł Sasuke patrząc w dal i liżąc swojego loda.

-Może usiądziemy? - spytała Reader cała ubrudzona od loda.

- Racja. Możemy- Sasuke usiadł na platformie od wieży widokowej, a Reader obok niego.

Siedzieli obok siebie i patrzyli w dal. Zjedli lody i wypili cole. Teraz patrzyli na siebie. Sasuke się zamyślił. Reader patrzyła głęboko mu w oczy. Sasuke był zarumieniony. Reader mu się podobała, lecz nie wiedział jak to jej powiedzieć. Cały czas patrzył na nią, a ona na niego. Panowała grobowa cisza między nimi. Obydwoje nie wiedzieli co powiedzieć.

-Reader... Ummm... - powiedział Sasuke.

-Tak Kozoumaru? - spytała Reader z ciekawością w głosie.

-Kocham Cię - powiedział Sasuke i pocałował Reader w usta.

Reader zamarła na moment. Przeżyła szok lecz po chwili odwzajemniła jego pocałunek.
Zaczęli się całować namiętnie i z uczuciem. Reader była w siódmym niebie.  W końcu gdy Kozoumaru się od niej ,,oderwał''. Spojrzał jej w oczy.

-Ja też cię kocham Sasuke, mój ty misiu- powiedziała Reader i poprawiła włosy.

-Naprawdę? - spytał Sasuke i się zarumienił.

-Naprawdę głuptasie... - Reader pocałowała go ponownie i spojrzała na niego.

Kozoumaru był w szoku tak samo jak Reader. Zbliżał się wieczór. Kozoumaru wstał i odprowadził Reader do jej domu.  Poszedł do swojego.  Wziął prysznic i położył się spać.  Reader wzięła kąpiel, położyła się w łóżku, długo nie mogła zasnąć. W końcu zasnęła.

Na drugi dzień Kozoumaru znów trenował na boisku, a Reader przyszła na boisko do Kozoumaru. Usiadła na ławce i przyglądała się jak trenuje.

- O Witaj Reader!  - dostrzegł ją Kozoumaru.

-Cześć Kozoumaru! - przywitała się Reader.

-Długo tu już siedzisz? - spytał Sasuke łapiąc się za kark.

-Nie, ale coraz lepiej Ci idzie. - powiedziała Reader.

-Dziękuję- zarumienił się Sasuke.

-Długo tu jesteś? - spytała Reader.

- Od rana tak w sumie. Może chciałabyś gdzieś iść? - spytał Kozoumaru chowając piłkę do torby.

-To tyle treningu Ci wystarczy. Chodźmy do parku! - krzyknęła Reader z entuzjazmem.

-Dobrze, więc chodźmy - powiedział Kozoumaru i złapał Reader za rękę.

Szli za rękę wprost do parku.
Obydwoje byli nieco zarumienieni. Dopiero byli ze sobą, więc nic na to nie poradzą, że nowa sytuacja tak na nich działała. Doszli do parku i usiedli na ławce.  Sasuke dostrzegł stragan z popcornem. Podbiegł tam i kupił Reader duży popcorn. Dał jej, a ona z uśmiechem przyjęła i zaczęła jeść.

-Chcesz?  - spytała machając torebką popcornu przed nosem Sasuke.

-Kupiłem to Tobie, więc odpowiedź brzmi : nie, dziękuję- powiedział Kozoumaru.

-To cię nakarmię- powiedziała Reader i zaczęła karmić Sasuke popcornem. Ten posłusznie jadł. Uśmiechnięta jadła swój popcorn i dawała co drugi Sasuke.

-Przestań mnie karmić Reader- powiedział Kozoumaru.

-Nie, nie, nie. Z mną nie będziesz miał łatwo misiu. - powiedziała Reader.

-Widzę właśnie - zaśmiał się Kozoumaru i spojrzał w oczy Reader.

Obydwoje teraz patrzyli sobie w oczy. Kozoumaru powoli zbliżył się do Reader i ją pocałował w usta. Ta odwzajemniła jego pocałunek. Chwile trwali w nim, aż nie zabrakło im tchu. Uśmiechnięci spojrzeli na siebie. Reader rzuciła się w ramiona Sasuke, który ją mocno przytulił. Obydwoje byli szczęśliwi i czuli się przy sobie bezpiecznie. Nikt nie mógł im tego szczęścia zabrać dopóki byli razem. Dopóki im miłość trwała. Dopóki byli przy sobie. Tulili się, po chwili znowu się pocałowali i spojrzeli na siebie. Sasuke przyrzekł Reader, że nigdy nie pozwoli żeby ktoś odebrał im to szczęście...

     Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody. 

[Kolejny One Shot. Kozoumaru x Reader - od przyjaźni do miłości.  Pod tym Shotem można dać jednego swojego Shota. Liczy się pierwszy komentarz. Piszecie kto z kim i relacja. Jeden One Shot.  Czas Start!]

Zapraszam na kolejne One Shoty..
Adik. Karolak

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro