Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Afuro x Kidou

Chłopak o złotych włosach w talii z oczami głeboko bordowo-czerwonymi i długą dolną rzesą na obu oczach. Z jasną karnacją skóry, chodził po chodnikach Inzuma Town. Miał się spotkać z swoim kolegą, którego miał oczekiwać przed sklepem z sushi.
Poszedł więc przed dany sklep i czekał. Po paru minutach dostrzegł kolegę.

-Hej Afuro- powiedział Kidou.

-Hej Kidou- odpowiedział Afuro, poprawiając włosy, które mu spadły na twarz.

-Co u ciebie? - spytał dredowaty chłopak.

-Dobrze, a u ciebie? - odparł Afuro.

-Też, może się gdzieś przejdziemy? - spytał Kidou.

-Zaproponuj coś - powiedział Afuro, co chwile poprawiając włosy.

-Hmm... Może do parku? - zaproponował Kidou, poprawiając swoje gogle.

-No dobra, chodźmy- odparł Afuro.

Powędrowali do parku w którym nie było ludzi. Jak zwykle każdy był zajęty pracą lub sobą samym jak mawiał Kidou. Usiedli na ławce i chwile milczeli.

-To co tam?  Wybierasz się na FFI? - spytał Kidou z ciekawością, wyciągnął telefon i wyłączył dźwięk powiadomień.

-A to już niespodzianka- rzekł Afuro lekko się uśmiechając. Poprawił włosy i spiął je gumką w kucyk.

- Hmm.. No stary, teraz mi dałeś do myślenia- powiedział Kidou z lekką ciekawością i niedosytem w odpowiedzi.

- Oto chodziło- dodał Afuro i się uśmiechnął.

Siedzieli w parku i spoglądali na nature, która jeszcze nie została zniszczona przez człowieka.

-Może pójdziemy na pizze? - spytał Afuro, był trochę głodny.

-Wolę sushi, mniej kalorii i też się najesz... - oznajmił Kidou.

-Czy ja wiem, czy się najesz 🤔- zamyślił się Afuro przez chwilę.

-No to chodź, a sam zobaczysz... - powiedział Kidou i wstał z ławki.

-No dobra... Ziom ja przy tobie schudnę 😥 - powiedział Afuro zdołowany.

-A tam narzekasz... Piłkarz musi być w formie, a nie się objadać... - oznajmił Kidou i trzepnął go peleryną.

Afuro wstał i poszli razem na sushi. Kidou zjadł ze smakiem swoją porcje, a Afuro aż trzy porcje zamawiał. Po zjedzeniu poszli nad rzekę i usiedli na brzegu. Afuro patrzył na Kidou.

-Lubię patrzeć na wodę... Emm Afuro czemu się tak na mnie patrzysz? - powiedział Kidou.

- W sensie jak komornik na telewizor? - powiedział Afuro.

- Ee co? Nie masz gorączki? Brałeś coś? - spytał Kidou.

- Nie mam, ale co do brania to brałbym ciebie jak Reksio szynkę- powiedział Afuro i patrzył na Kidou swoimi oczami.

-Nani the fuck? - spojrzał Kidou na Afuro.

-To mój drogi otóż to!- w tym momencie Afuro pocałował Kidou w usta, ten na początku czuł się niezręcznie, ale po chwili odwzajemnił. Afuro oderwał usta od Kidou i spojrzał na niego.

-Wybacz, poniosło mnie... Ale... - przerwał Afuro.

-Ale co?  Pocałowałeś mnie, już niczym mnie nie zaskoczysz... Chyba... - powiedział Kidou.

-Kocham cię i chce byśmy byli parą- powiedział Afuro.

-Co?! - krzyknął pytająco Kidou.

-Od dawna ukrywam to co do Ciebie czuje... - powiedział Afuro.

-Wybacz, ale muszę już iść. Późno jest... Pa. - powiedział Kidou i odszedł.

-Ale nie dałeś mi odpowiedzi tak czy nie... - powiedział do siebie Afuro i także wrócił do domu.

Kidou w domu wziął kąpiel i położył się w łóżku. Nie miał ochoty jeść. Afuro zjadł pełno słodyczy, wziął prysznic i poszedł smutny spać.  Kidou po wielu przemyśleniach i próbach zaśnięcia w końcu odpłynął w głęboki sen.

Następnego dnia Kidou ubrał się i zjadł na śniadanie Ramen.
Afuro tymczasem ubrał się i oglądał film romantyczny z wiadrem lodów czekoladowych.
Kidou wyszedł z domu i pobiegł do Afuro. Zapukał do jego drzwi. 
Afuro wyglądający jak 7 nieszczęść otworzył i się zdziwił na widok Kidou. Wpuścił go do domu, następnie do swojego pokoju. Kidou usiadł na łóżku i spojrzał na Afuro.

-Przytyjesz od tych lodów i słodyczy- powiedział Kidou, gdy zobaczył puste opakowania po słodyczach i lodach.

-Trudno.. Kogo to interesuje? - spytał zdołowany Afuro.

-Mnie na przykład... - powiedział Kidou.

-Od kiedy?- spojrzał na niego pytająco Afuro.

-Od kiedy jesteśmy parą- powiedział Kidou.

-A jesteśmy? - spytał Afuro.

-Tak, od dziś... - dodał Kidou

Afuro rzucił mu się w ramiona i zaczął go przytulać. Gdy skończył przytulanie dał mu porządnego całusa w usta. Obydwoje zrobili się czerwoni jak buraki.

-Też się cieszę i przepraszam za wczorajsze zachowanie. Było nie fair w stosunku co do Ciebie- powiedział Kidou.

- Zapomnijmy o tym co było. Myślmy o tym co jest teraz i o tym co będzie dalej. - oznajmił Afuro.

-Może i masz rację. W sumie niech ci będzie. Zapomnijmy o tym i żyjmy tym co jest teraz - uśmiechnął się Kidou.

-Cieszę się, że się zgadzamy- powiedział Afuro.

- Ja też- dodał Kidou.

Afuro włączył romantyczną komedię, a Kidou zrobił do jedzenia sałatkę grecką. Jedli teraz sałatkę i patrzyli na film, który ich doprowadzał do łez ze śmiechu. Jak zjedli sałatkę odłożyli wszystko na miejsce i spojrzeli na siebie. Afuro wtulił się w Kidou i leżeli tak przed TV, aż do końca filmu. Jednak nawet, gdy film się skończył to oni puścili nowy i oglądali tak długo, aż wieczór ich nie zastanie.

Prawdziwa miłość pojawia się z nikąd, tylko musimy mieć na nią otwarte oczy i serca.

[Kolejny One Shot wleciał.
Kidou x Afuro ( koledzy, pierwszy pocałunek, zostali tak parą) Pod tym One Shotem można składać zamówienie na jednego Shota. Liczy się pierwszy komentarz. Liczy się komentarz z jednym Shotem.  Piszcie kto z kim i relacje między nimi np. Reader x Fudou (miłość)  itp. Uwaga czas. Start! Kto pierwszy ten lepszy. Jeden ☝ Shot.  Jeden Komentarz się liczy i to ten pierwszy. Dobra koniec gadki]

Zapraszam na kolejne One Shoty..
Adik. Karolak

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro