Złe wspomnienia.
***
Było gdzieś koło dwudziestej wieczorem,kiedy siedzieliśmy w kółku ,na kłodach,przy ciepłym ognisku,zajadając kiełbaski i inne smakowite rzeczy.
Miła atmosfera,cisza,spokój-czyli to co najbardziej kocham.
Nawet Annie miała lepszy humor,uśmiechała się i bawiła ze swoimi koleżankami.
W pewnym momencie,podbiegła do mnie,uwiesiła na szyi i mocno ścisnęła.
-Hehe heej,uważaj bo mnie udusisz.-zażartowałam,śmiejąc się.
Dziewczynka odwzajemniła tym samym.
-Kocham Cię Sielena- powiedziała,nie przestając mnie przytulać.
To było takie słodziutkie,przykro mi było patrzeć na nią każdego dnia i myśleć o tym,że już
nigdy nie zobaczy swoich ,,prawdziwych'' rodziców.
-Ja ciebie też skarbie,ja ciebie tez bardzo kocham.-odpowiedziałam,głaszcząc ją po pleckach i całując w główkę.
Minęło jakieś dziesięć minut,zza pleców usłyszałam głos,wołający w naszą stronę.
To był Michael,maszerował z dużą ilością kartek,gitarą akustyczną i oczywiście rogalikiem na twarzy.
-Mam coś dla was!
Rozdał każdemu po jednej kartce.
Zanim zaczął tłumaczyć,zdążyłam przeczytać treść.
W nagłówku kartki znajdował się napis ,,Earth Song''.
-O nie.-powiedziałam do siebie po cichu.
-Coś nie tak Sel?-zapytał i uśmiechnął się.
-Nie.Wszystko w porządku.-mrugnęłam.
-Tak więc,będziemy śpiewać.-oznajmił.-znacie tę piosenkę?
-Taaak.-odpowiedziały, chórem dzieci.
-Okay,świetnie,ja zaczynam.
Mike usiadł na jedną z kłód,leżącą na przeciwko mojej ,po drugiej stronie ogniska,wziął gitarę,ułożył na niej w odpowiedni sposób palce i zaczął grać.
~~
What about sunrise
What about rain
What about all the things
That you said we were to gain...
What about killing fields
Is there a time
What about all the things
That you said was yours and mine...
Did you ever stop to notice
All the blood we've shed before
Did you ever stop to notice
This crying Earth this weeping shores?
~~
Jego głos..i to w jaki sposób śpiewał ..tak prawdziwie,szczerze i z uczuciem.To było wzruszające.
Podczas gdy Mike kończył śpiewać pierwszą zwrotkę,wszystkie sierotki zaczęły chórkiem..oprócz mnie.
~~
Aaaaaaaaah Aaaaaaaaah
Uuuuuuuuuuuh Uuuuuuuuuuuh
Naciągnęłam rękaw swojego białego sweterka na usta i zaczęłam brechtać po cichu ..tak aby nikt nie zauważył,ponieważ brzmieli oni, jak stado małych wyjących wilczków,wołających o pomoc.
Wyglądało to na tyle uroczo,że banan nie schodził mi z twarzy..do czasu gdy usłyszałam..
-Teraz Ty Selena- zawołał Mike.
-Cholera..-wymamrotałam,ale ..ja nie znam tej piosenki..-odparłam.
Na wieść o tym,że mam śpiewać ..zrobiłam wielkie oczy i już chciałam się wycofywać, kiedy powiedział..
-Spokojnie,pomożemy Ci,zaczynaj-zapewnił i poruszał śmiesznie brwiami.
Mimo tego,że widziałam i słyszałam tą melodie oraz słowa pierwszy raz w życiu,to zaśpiewałam ją,oczywiście z drobnymi komplikacjami,ale zrobiłam to.
~~
What have we done to the world
Look what we've done
What about all the peace
That you pledge your only son.
[...]
***
Około dwudziestej drugiej byliśmy gotowi do wyjazdu.
Kierowca,który miał zawieść nas do domu,spakował wszystkie nasze rzeczy do bagażnika.
Podczas,gdy dzieci bawiły się z Michaelem w pokoju ,,zabaw'' oraz zajadały się batonikami umieszczonymi za szklaną ladą,ja oparłam się o samochód i czekałam,aż skończą.
Zostało jeszcze piętnaście minut,więc pozwoliłam im jeszcze troszkę poszaleć.
W pewnym momencie,poczułam wibracje w środku mojej czarnej torebki,zaczęłam gwałtownie szukać telefonu,kiedy natknęłam się na paczkę papierosów.
Wyjęłam je..po czym zorientowałam się,że muszę odebrać telefon.
-Ha..halo?-zapytałam,patrząc ukradkiem na fajki,które trzymałam w drugiej dłoni.
-No hejka,mówi Grace.Kiedy będziesz?-zapytała.
-Aa no tak..hmm -podrapałam się po głowie..pewnie za kilka godzin..zanim się zabierzemy,to trochę nam zejdzie.
-Aha,oki..-odparła.
-A dlaczego pytasz?-zapytałam z zaciekawieniem.
-Nie,nie ..tak tylko ,czekam na Ciebie ...papa-powiedziała,wysyłając całuski.
-Pa.
Dziwne-pomyślałam..co ona znowu knuje..
Z przyzwyczajenia otworzyłam paczkę papierosów i zapaliłam jednego..dość mocno się zaciągając.
Po jednym machu,wróciły do mnie, nie miłe wspomnienia..
Hejjo!
Mam nadzieję,że wam się podoba?
Next-3 gwiazdeczki .
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro