Rozdział 6
*Lena*
Wyszliśmy z restauracji i wsiedliśmy oboje do samochodu. Nie wiedziałam, co powiedzieć, więc po prostu milczałam. Jaki jest związek? Osobą chodziło. Przecież WI znamy się dopiero jeden dzień, a on już mi wychodzi z tym, że mam być jego. Nowego tak naprawdę nie znam on myśli, że od razu po tym jak dostałam biżuterię od niego, będę jego na zawsze. Muszę przyznać, że naszej były naprawdę piękne, ale to nie oznaczało, że mam od razu być kimś więcej dla niego. sprawy z tego, że ja chcę też mieć własne życie. Ich sama chcę decydować o tym, czy z kimś będę czy nie. To, że Jestem omegą, nie oznacza, że da mi się ładny wisiorek, a ja od razu będę skakała wokół niego.
–Chciałabym ci powiedzieć, że na razie nie Jestem zbyt zainteresowana jakimkolwiek związkiem. I nie bierz tego do siebie, bo naprawdę jesteś świetnym i miłym mężczyzną, ale za szybko to się dzieje. Chcecie lepiej poznać i mieć pewność, że ty też tak samo jak ja dobrze mnie znasz. –Powiedziałam, a on uśmiechnął się, chociażby jego oczach było widać, że posmutniał na tą wiadomość. Mam nadzieję, że się pogodził z tym, że naprawdę chcę być też niezależna i nie być na jego głowie przez praktycznie cały czas. –Ale na pewno jak się lepiej poznamy i spędzimy ze sobą trochę więcej czasu, możemy być naprawdę udaną parą. –Powiedziałam z uśmiechem.
Przez resztę jazdy nie odzywaliśmy się do siebie. Patrzyłam w okna i obserwowałem jak gwiazdy na niebie błyszczały się. Można powiedzieć, że już było późno, a ta pora była naprawdę piękna. Bezchmurne niebo ze widocznymi gwiazdami pokazywało swoje piękno migoczący Na niebie.
Gdy w końcu dojechaliśmy pod mój dom, pożegnaliśmy się ze sobą, a ja wyszłam, kierując się do drzwi. O dziwo nie musiałam wyjmować kluczy, bo było otwarte. Weszłam do środka, a moim oczom był ukazany widok Śpiącej laury, a obok niej śpiącego Jamesa, oglądający pewnie jakiś serial. Widać, że nie tylko oni mieli udany wieczór. Z tymi widokiem uśmiechnięta, poszłam do swojego pokoju, by wziąć jakiś kocyk, żeby ich przykryć. Gdy brałam już Kocyk, zauważyłam, że na moim łóżku była paczka, która była już dawno przeze mnie Zamówiona, co bardzo mnie ucieszyło. Weszłam do salonu i przykryłam dwójkę śpiochów, a sama wróciłam do swojego pokoju. Potem, jak weszłam, przebrałam się w piżamę i zdjęłam ze swojej szyi biżuteria. Odłożyłam ją do szkatułki, po czym po kierowałam się do swojego łóżka. Na łóżku leżała jedna rzecz, na którą czekałam bardzo długo. Po odpakowaniu paczki i moim oczom ukazały się Skompletowany całej pierwszy i drugi Sezon mangi killing stalking. Oprócz tego były tam jeszcze tematyczne zakładki oraz dwa wisiorki przedstawiające dwóch głównych bohaterów. Muszę przyznać, że naprawdę się ucieszyłam z widoku właśnie tych mang. Był to bardzo brutalny romans, ale zarazem bardzo smutny Jak i piękne. Potem, jak wypakowałam rzeczy mangi położyłam na półce, a Dodatki położyłam na Moim biurku.
Muszę przyznać, że koniec dnia był naprawdę udany. Co naprawdę mnie ucieszyło i musiałam przyznać, że przez bardzo długi czas biłam się z sobą, by nie zacząć czytać Książek, które dostałam. Ale z drugiej strony wiedziałam, że jakbym zaczęła czytać te komiksy, to byłoby to Straszne dla mojego jutrzejszego wyspania się. Więc po prostu próbowałam przez bardzo długi czas zapomnieć o tym, co przed chwilą wypakowany i Szybko zasnęłam.
(Skip time)
Była około 15. Przez praktycznie cały dzień nic się nie działo. Wszystko było jak zawsze. Laura gotowała obiad, James zamknął się w pokoju i nie wiadomo, czy jeszcze żyję, a ja aktualnie czytałam pierwszą część mojej mangi. I szczerze nic nie mówił, że Nasza rutyna miała się zmienić. Gdy nagle niespostrzeżenie do naszych drzwi ktoś zapukał, a Laura bardzo uśmiechnięta, otworzyła drzwi. Przez chwilę myślałam, że po prostu zamówiła sobie coś i jest bardzo z tego szczęśliwa, lecz po chwili usłyszałam damski głos, którego skądś kojarzyłam. Wychyliłam się z kanapy i ujrzałam dziewczynę z Klubu. Ewidentnie cieszyła się nas wspólny obiad razem z nami. Pewnie była zaproszona przez Laura. Chciałam też sama bliżej poznać, bo jednak Laura nigdy nie dopuszczała do Siebie osób. A najbardziej tych, których poznała na imprezie. Odłożyłam manga i po kierowałam się w stronę kuchni. Po tym, jak weszłam, ujrzałam, a widok gotującej makaron laury i dziewczyny, która komplementowała jej kuchnię.
–Hejo my się chyba jeszcze nie znamy. Jestem Lena. –Powiedziałam i podałam jej rękę. Ona z chwilowym zawahanie. Mam też podała mi rękę i uśmiechnęła się.
–Cześć, mam na imię Sophie. –Powiedziała, a ja na to lekko się uśmiechnęłam i wiedziałam, że dziewczyna będzie po prostu idealna dla naszej Laury. Nieraz Lauro opowiadała nam o swoim typie dziewczyny. I właśnie przede mną stał ideał, jakby można to tak nazwać. Zapewne Laura zaprosiła ją na obiad, by byśmy mogli lepiej ją poznać. Z tą myślą stwierdziłam, że wspaniale by było, jakby jeszcze poznała Jamesa, który aktualnie pewnie siedział w pokoju i albo spał, albo grał.
Pobiegłam do pokoju Jamesa, który był jak zawsze zamknięty. Zawsze wspominał, że On sobie najbardziej ceni prywatność A zamknięte drzwi dają mu ten Stan. Zapukałam do jego drzwi i po chwili ciszy Otworzył mi chłopak z rozczochraną fryzurą. Zapewne spały, a jego zamglone oczy potwierdzały moje Stwierdzenie faktu.
–Chciałaś coś ważnego, bo byłam zajęta aktualnie. –Na te słowa zaśmiałem się. Nie wiedziałam, że spadnie. To jest aż taka ważna czynność, że był bardzo nią zajęty. –Nie śmiej się ze mnie, tylko mów mi o co chodzi. –Powiedział trochę poddenerwowany, co jeszcze bardziej doprowadzamy do śmiechu.
–Chodź na obiad. Mamy gościa wspaniale by było, jakbyś się chociaż przebrał. –Powiedziałam, pokazując na to, że chłopak do teraz chodzi w piżamie i chyba nie miał zamiaru przebrać się do końca tego dnia. Sam James po prostu westchnął i zamknął się znowu w swoim pokoju.
Potem, jak chłopak zniknął mi z pola widzenia, wróciłam się, by pomóc mu obiedzie. A mówiąc pomóc, miałam na myśli po prostu rozłożenie talerzy sztućce, by po prostu było, że cokolwiek robię. Po tym, jak już Wszystko zrobiłam Położyłam się znowu na kanapie i zaczęłam czytać do końca moją mangę. Muszę przyznać, że kupno tych wszystkich mang było Moim najlepszym pomysłem, odkąd pamiętam.
Po tym jak skończyłam czytać pierwszą część Usłyszałam, jak Laura woła Wszystkich Już obiad. Oczywiście po tym, jak wszyscy usiedli i zauważyliśmy, że nie ma Jamesa. Szybko po niego poszłam, a po chwili już wszyscy siedzieli przy obiedzie.
Wszyscy świetnie się bawili, aż do momentu, gdy trzeba było pozmywać. Oczywiście między mną a James'em była kłótnia kto więcej zrobił przy obiedzie, nie zliczając to, że Laura śmiała się jak głupia z naszej dyskusji. Bo, choć Laura gotowała to przecież Ja musiałam napisać do stołu, a James nic nie zrobił, więc Mógłby chociaż pozmywać. I właśnie w tej kuchni to ja wygrałam mając lepsze argumenty i po chwili widziałam jak nasz kochany James musiał zmywać naczynia.
Poszłam do swojego pokoju, by ogarnąć się i zajęciu łazienkę z wielką wanną. Chciałam poprosić tam poleżeć i pomyśleć o tym, co mam powiedzieć Chłopakowi Który chciał ze mną widzieć przyszłość, a ja nawet nie wiem, czy chcę być z nim. Gdy byłam już w łazience i przygotowywałam kąpiel dla siebie bardzo mocno myśli tłoczyły mi się po głowie.
Nie wiedziałam co jest gorsze fakt, że ktoś chce być zemną na zawsze czy to, że proponuje to po dwóch spotkaniach. Weszłam do wrzącej wody i próbowałam się zrelaksować. Piana, która otaczała moje ciało, delikatnie drażniła jej i sprawiała bardzo dużo przyjemniej. Gdy tak moczyłam swoje ciało do mojego telefonu, przyszedł SMS, co wywołało asterysk samym pomieszczeniu dźwięk powiadomienia.
Chwyciłam ręką do telefonu i odczytałam wiadomość, którą dostałam.
„Jeśli masz czas, to szykuj się, a ja będę po ciebie za tak mniej więcej pół godziny." Gdy to przeczytałam, jak najszybciej wyszłam z wanny i zaczęłam wycierać swoje nagie ciało. Nie wiedziałam, co się spodziewać, ale widzę, że to będzie coś, Niesamowitego i to, że nigdy tego nie zapomnę.
Po tym, jak wyszła z łazienki, szybko wbiegłam do swojego pokoju, biorąc pierwszą lepszą sukienkę z szafy i Szybko w nią się wciskając. Gdy w końcu spojrzałam w lustro, zauważyłam, że ubrałam się w sukienkę, którą jeszcze nigdy nie miałam na sobie i gniła w szafie. Może to dobry czas, żeby dać 2 życie i po prostu dopasować do niej dobre dodatki, które by pasowały i miały w ogóle jakiekolwiek styl w tym wszystkim. Potem, jak umalowałam się i dołożyłam buty, usłyszałam, jak mój telefon wibruje.
„Jestem już pod twoim domem. Jak już jesteś gotowa, to wychodź czekamy na ciebie."
Wyszłam szybko z domu, nawet się nie żegnając z moim miejsce współlokatorami, bo i tak za byli zajęci sobą i nie zauważyliby, że wyszłam. Potem, jak wyszłam, zauważyłam ten sam samochód to wczoraj i po prostu już od wiedziałam Że tam jest chłopak, który na mnie czekał. Na oczywiście samochody. On bez problemu mi je otworzą. Weszłam do środka i przywitałam się z chłopakiem krótkim przytuleniem się.
–Witam drogą księżniczkę. W naszym dzisiejszym repertuarze jest jeden z lepszych klubów w całym mieście. Zadowolona? –Zapytał, a ja zarumieniłam się i pokiwałam lekko głową. Muszę powiedzieć, że jego niektóre rzeczy i gesty były bardzo urocze, a zwykłe słowa naprawdę dawały u mnie róż na policzkach.
Ruszyliśmy i jechaliśmy przez miasto. Było już późna pora, więc dużo lamp było odpalone. Patrzyłam, jak miasto zaczyna swoje nowe życie nocą. Jadłyśmy i widziałam, jak niektórzy ludzie wracają z pracy, a niektórzy zaczynają iść na imprezy z swoimi znajomymi. A ja jechałam luksusowym i jakby na to nie patrzeć samochodem i po prostu gapiłam się na nich. Jechaliśmy tak, aż w końcu nie stanęliśmy przed jedną z droższych Lokali. Nie wiem, dlaczego, ale od ostatniego tygodnia Wszystko, co mnie otacza i otacza tego chłopaka Ostatni tydzień był moim zdaniem Jednym z bardziej pieniężnych tygodni W tym roku z jednej strony bardzo było cudowne, ale z perspektywy innej bałam się, że mogę wyjść na tą, która wykorzystuje.
Wyszliśmy samochody i podążyliśmy w stronę lokalu. Wejście u byłby bardzo umięśniony i wysoki mężczyzna, który po tym jak na nas popatrzył, wpuścił nas bez kolejki. Chłopak na to uśmiechną się, a ja zaczęłam najlepszą noc mojego życia. Bawiliśmy się i piliśmy alkohol, który muszę prezentują bardzo dużo różnych kolorów.
Choć wypiłam bardzo dużo, a moje zahamowania były bardzo małe, to pamiętam Wszystko, co się wydarzyło tej nocy i muszę przyznać, że jeszcze nigdy tak nie postąpiłam jak wtedy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzisiejszy wieczór, dzisiaj będę wpuszczała dwa rozdziały, bo jeden jest wyjątkowo krótki i nie opłaca mi się go później wstawiać. Chcę powiedzieć, że 2 rozdział może Wam się spodobać. Ale to już za chwilę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro