Rozdział 13
*Lena*
Coś czuję, że wiadomość od jego brata nie była zbyt zadowolona.
Milczałam, bo nie wiedziałam, co powiedzieć. Nie chciałam też go jeszcze bardzo denerwować jakimiś moimi anegdotami, a nawet nie wiedząc o czym była ich rozmowa. Po prostu patrzyłam w okno, nawet nie patrząc na niego. Po prostu patrzyłam przez siebie i czekałam na rozwój sytuacji.
–Kurwa! Jaki on jest głupi o boże. –Krzykną chłopak przez co Lekko podskoczyłam na fotelu. Wystraszyłam się go nie na żarty, bo jeszcze nigdy nie uniósł tak przymnie głosu.
Chłopaka odpalił samochód i zaczął jechać tylko sobie znanym kierunku. A ja dalej siedziałam i milczałam, bo nie chciałam go jeszcze bardziej denerwować swoimi pytaniami. Jechaliśmy tak aż w końcu podjechaliśmy pod dom jedno rodziny a chłopak bez jakiegokolwiek słowa wyszedł z samochód. Ja po chwili wyszłam też z pojazdu i weszłam do otwartego domu i zaczęłam rozglądać się po wejściu.
–To nie muzeum, nie musisz się rozglądać. –Powiedział trochę zirytowany chłopak, patrząc się na to, co robię. Trochę mnie to zabolało, bo pierwszy raz byłam w danym miejscu i moje rozglądanie się było całkiem naturalne. Chciałam się po prostu przyzwyczaić do danego pomieszczenia i poczuć się choć trochę naradzie komfortowo. –Chyba wiesz, gdzie jest salon, jak już tak się rozejrzałaś. Jestem w kuchni i za chwilę przyniosę jakieś jedzenie. –Już nie zwracałam na żadne jego słowo po prostu poszłam i siadłam na kanapie.
Po tym jak siadłam na kanapie, chwyciłam za pilota i włączyłam pierwszy lepszy kanał, żeby leciał w tle. Nie skupiając się w ogóle na telewizorze co leci w tle włączyłam telefony i zaczęłam przeglądać Instagrama. Gdy siedziałam w telefonie z założonymi nogami na krzyż, nagle poczułam ucisk koło siebie.
–Dobra masz to jakieś chrupki a za chwile przyjedzie pizza. –powiedział chłopaka, który siedział koło mnie. Szczerze mówiąc mi pasowało to, że on wszystko załatwił A jeden nic mu się robić, tylko dalej patrzeć w telefon i udawać, że oglądam to co leci w telewizorze. –Chcesz coś konkretnego obejrzeć? Czy dalej będziesz się patrzyła w ten telefon jak jakąś wyrocznię? –Zapytał, a ja z niedowierzaniem odłożyłam telefon, bo myślałam, że nie widać, jak bardzo mam wyrąbane w to, że nic praktycznie ciekawego nie leci w telewizorze.
–Nie wiem, możesz coś wybrać i tak pewnie będzie to ciekawsze niż to, co leci teraz. –Odpowiedziałam. On lekko się uśmiechnął i włączył na telewizorze Netflixa. Przez chwilę patrzył na stronę główną Wybierając jakikolwiek film, który mógłby nam oboje podpasować.
Po jakimś czasie chłopak włączył serial „Breaking bad" i zaczęliśmy oglądać. Gdy minęły już dwa Odcinki serialu nagle do drzwi domu z zapukała osoba. Spodziewają się, że to będzie osoba, która dawno już powinna przyjechać z naszym jedzeniem i nie myliłam się. Dziwach domu okazał się chudy chłopak w ubraniu roboczym i czapką, na której było napisane Nazwa pizzerii, dla której pracował. Alex wziął od niego jedzenie i zapłacił mu po czym poszedł do mnie i postawił na stoliku jedzenie.
Chłopak siadł koło mnie i chwycił za pilota od telewizora, pokazując serial, który oglądałam z naprawdę wielkim zaciekawieniem.
–Ej, co ty robisz!?–Krzyknę na chłopaka. On jest jemu ją tylko przy przybliżył do mnie pudełko z jedzeniem i Wziął kawałek jedzenia. –Ale ty zdajesz sobie sprawę, że moglibyśmy jeść i oglądać niezbyt nam nie umknęło, a w ciszę to tak dziwnie jeść. –Powiedziałam, a chłopak nic sobie z tego wszystkiego nie robiąc Dalej jad kawałek pizzy I nawet nie raczył mi odpowiedzieć.
Wziął kawałek pizzy, która była tak neutralna jak niektóre zachowania Jamesa w stosunku do jego partnerów. Była to zwykła Margarita. Bardzo mi pasowała, bo niezbyt lubię dodatki na pizzy, a akurat Margarita była po prostu z samym serem. Miałam do ust kawałek i zaczęłam przeżuwać go.
Gdy chłopak zaczął kończyć swój posiłek, piloty i znowu zaczął puszczać serial. Nie wiem, dlaczego, ale to strasznie zirytowało jak sam dla siebie robi dużo rzeczy, bo księżniczka się irytuje zachowaniem swojego niedorozwiniętego brata. Na niedługo będę mogła nawet mówić, że „moja kochana" księżniczka nic nie robi. Tylko irytuje się na cały świat, bo przecież on jest zły, a to, że on praktycznie nic nie robi w życiu, ale to już nie jest aż takie złe.
–Możesz mi powiedzieć, co się dzieje, bo zachowujesz się jak rozwydrzona Księżniczka, której nie dano do herbatnika herbaty. Ja rozumiem, że masz na pieńku z bratem i że cię zdenerwował, ale to nie oznacza, że masz zgrywać jakiegoś Edwarda ze zmierzchu i udawać, że jesteś taki samotny i skryty w sobie. –Powiedziałam, a chłopak się na mnie popatrzył z wyrzutem i ze smutkiem w oczach. Nie wiem, dlaczego, ale zamiast zrobić mi się go żal, jeszcze bardziej mnie zdenerwował tym, że nie umiało ogarnąć swoich myśli i w końcu pozbierać ich.
Westchnęłam cicho i już nie zdarzę, nie mówiąc do Chłopaka, po prostu popatrzyłam się w ekran telewizora, próbując dalej zachęcić się do obejrzenia tego serialu. Czekałam tylko, żeby chłopak końcu zaczął cokolwiek do mnie mówić i nie zachowywał się jak emo boy wszystkich pseudo Seriali dla nastolatków.
Gdy byłam już tak wciągnąć, a serial żegnałaś ja zwracałam na chłopaka zbytnio uwagi. On przysunął się do mnie i zaczął przytulać do siebie. Na samym początku się trochę przestraszyłam, ale gdy w końcu z przyzwyczaiłam się do ucisku chłopaka nawet nie zwracałam już dalej uwagi na to, że to robi. I w końcu zaczęłam zmęczona serialem i chciałam go wyłączyć, by odpocząć chwilę od natłoku informacji.
–Lena. –Zeszłam swoje imię z ust chłopaka. –Chcę zostać na noc, czy wolisz, żebym cię odwiózł do domu? –Zapytał mnie Chłopek, Odsuńcie ode mnie z uścisku.
–Jeśli to nie problem, to jakbyś mógł to odwieźć mnie do domu. Było naprawdę miło z tobą spędzić czas, lecz muszę wracać na pierwszym spotkaniu nie wypada zostawać u kogoś na noc. Może następnym razem zostanę? –Odpowiedziałam z uśmiechem, na co chłopak lekko się uśmiechnął, ich poszedł po kluczyki do auta. Tymczasem ja sama poszłam ubrać kurtkę oraz buty.
Gdy chłopak końcu wrócił z kluczykami Ciekawie ubrał kurtkę oraz buty i odzież Drzwi, żebyśmy oboje wyszli do auta. Chłopak otworzył mi drzwi do auta, pomagając mi wejść, a sam później usiadł za kierownicę i zaczęliśmy jechać w kierunku mojego domu.
Gdy chłopak w końcu dojechał do mojego domu, otworzył mi drzwi do auta i pozwolił mi wyjść ze środka. Gdy staliśmy pod moim domem, chłopak chwycił mój podbródek i pokierował go na górę. Chylił się delikatnie nade mną i swoimi wargami ujął moje w miękkim pocałunku.
–Do widzenia, księżniczko. –Powiedział prosto, w moje usta delikatnie się ode mnie oddzwaniając. Ja nic nie mówiąc, patrzę tylko jak odchodzi ode mnie i wsiada do swojego samochodu. Patrzyłam jako odjeżdża w kierunku swojego domu, gdy nie nagle śniła się wydarzyło.
Moja twarz zrobiła się, buraczano Czerwona i Zaczęła delikatnie piec. To było także strasznie romantyczne, tak jakby było wyciągnięte z I kiedyś taniego romans. Ale czy to było złe? Oczywiście, że nie. Przecież to był mój romans.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No a tego ty się chyba nie Spodziewałem moje ukochane groszki, że teraz wstawię jakikolwiek Rozdział. Więc oto jest, no trochę przeze mnie nielubiany 13 rozdział jakże super książki. Ale muszę przyznać, że to już czuję, że rozdział z perspektywy Jamesa będą już bardziej.
Dobra bajo, mój groszki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro