Second Night
Kolejnej nocy leżąc na trawie i patrząc w gwiazdy starał się nie myśleć o niczym. Cieszył się chwilą spokoju patrząc na niebo na którym wydawało się być więcej gwiazd niż ostatnio. Jego spokój przerwał szelest liści. To nie był wiatr. Usiadł i zaczął rozglądać się dookoła, ale jedynie co dostrzegł to ciemną postać, która usiadła po drugiej stronie placu. Ciekawiło go kim jest ta osoba, lecz bał się podejść, bał się innych ludzi.
W tą noc wybrała dłuższą drogę, żeby dojść na wielki plac który mieścił się w parku. Przeszła przez leśną dróżkę i przecisnęła przez krzewy, które stały jej na drodze do miejsca, gdzie przesiadywała każdej nocy. Siadając na miejscu w oddali zobaczyła ciemną postać. Przestraszyła się i już miała wracać, ale widząc, że osoba jest dalej w tym samym miejscu, postanowiła zostać. Ciekawiło ją kim jest ta postać, lecz bała się podejść.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro