Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11.

Karolina

Odcinek ze mną został dodany wczoraj. Dokładnie 10 godzin i 28 minut temu. Chyba za dużo o tym myślę. Ta noc była jedną z najgorszych w moim życiu. Miałam sen, że Kuba zobaczył ten film, przyszedł do mojego domu z nożem i mnie zabił. Obudziłam się znów z krzykiem i później przez kolejne 3 godziny przeglądałam komentarze.

Wysiadłam z taksówki i podziękowałam za przejazd. Weszłam do domu G, a cała grupa siedziała na kanapie i ze sobą dyskutowała. Zdjęłam buty i przeszłam do salonu. Nikt mnie nie zauważył. Byli zbyt zajęci rozmową.

- Hejka, przyjechałam - wszyscy poderwali się w momencie do góry i odpowiedzieli chórem Hejka.

Podniosłam brew do góry. Zachowywali się jakoś inaczej niż zwykle.

- Coś się stało?

- Nie, nie - odpowiedziała szybko Faustyna. Nie przekonała mnie. Chowała coś za plecami. Telefon. Dlaczego?

- Ktoś mi powie, co tu się do jasnej cholery dzieje?! - krzyknęłam.

Hania przełknęła głośno ślinę. Patryk podszedł do mnie i spokojnie zapytał.

- Przeglądałaś komentarze? - pokiwałam twierdząco głową - I żaden nie przyciągnął szczególnie twojej uwagi? - kontynuował.

Zagryzłam policzek, zastanawiając się nad pytaniem. Przeczytałam wiele wspierających, jak i również hejtujących mnie komentarzy, ale żaden nie wydawał mi się szczególny. Pokiwałam przecząco głową.

- Nie, raczej nie.

- To chyba musisz go zobaczyć. - powiedziała Wika, wskazując ręką na telefon Faustyny.

Komentarz brzmiał: Czyli tu jesteś głupia suko. Widzę, że szybko znalazłaś sobie nowych znajomych. Nie martw się, pozwolę ci się chwilę tym nacieszyć, zemsta najlepiej smakuje na zimno, dziwko. Jeszcze z tobą nie skończyłem. Widziałem twoje nowe mieszkanko, fajne, ale lepiej zasuwaj rolety, bo widzę jak oglądasz telewizję. Zobaczymy się niebawem, JK.

Nogi się pode mną ugięły. Ukryłam twarz w drżących dłoniach. Ja głupia myślałam, że to koniec. Że uciekłam od niego. Niestety, ten koszmar powrócił. Rozpłakałam się. Nie obchodziło mnie, jak marnie wyglądałam. Po prostu, czułam się bezsilna i wykończona. Mogłam się nie zgadzać na żaden projekt, mogłam siedzieć zamkniętą w domu. Ale co to za życie?

Ktoś przyciągnął mnie do siebie i odgarnął włosy z mojej twarzy. Faustyna. Płakałam w ramię tej osoby, trzęsąc się. Nagle oderwałam się od niej i oparłam o kanapę. Nie mogłam wziąć oddechu. Widziałam zmartwione oczy Faustyny i jakiś ruch za nią.

- Hej, hej nie zamykaj oczu. Zostań tu ze mną. Oddychaj - słyszałam jej stłumiony głos. Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i urwał mi się cały film.

🤍384 słowa
Nie wierzę, ekipa nagrywa mafię kilka kilometrów ode mnie!!
~OczytanaCara🫶🏻

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro