《109》
Terapeuta: W porządku, więc co cię tu dzisiaj sprowadziło?
Roszpunka: Chciałam poznać nowego przyjaciela!
Julek: Blondi mnie tu zaciągnęła
Cass: Próbowałem przejąć królestwo i zostałem opętany przez demona. Aha i moja mama mnie opuściła
*Wszyscy patrzą na Variana*
Varian: *Zaczyna płakać* DLACZEGO-
Roszpunka: Oh nie martw się, on zazwyczaj nie płacze tak bardzo
Julek: Naprawdę? Dzieciak płakał dzisiaj 15 razy. A dopiero południe
Terapeuta: Więc domyślam się, że wszyscy macie jakiś rodzaj tramy?
Ich trójka: Głównie Varian
Varian: *Zaczyna płakać bardziej* Obiecałeś, że kupisz mi książki alchemiczne! Skłamałeś! OBIECAŁEŚ-
Terapeuta: to trochę potrwa...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro