december 15
bo świecił
jakby był pozłacany
jak ćma
rwąca do światła
motyl
przyszpilony do tablicy
tak niewinny
choć był chaosem wichurą wszystkimi klęskami żywiołowymi na świecie
wyraźny zbyt ostry
zbyt bezpośredni kolący w oczy
chodzące tornado
a może był
oceanem spokoju
pacyfikiem
w którym sam powoli tonął
namalowany
wyschniętymi
farbami
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro