Aka manto x Teisha
(Lemon ostrzegam. Główna bohaterka ma 16 lat.)
(Nie było zdjęcia lepszej jakości Przepraszam)
-O nie! Dlaczego akurat ja?
Co się stało?
Stało się to że jestem pechowcem...
Zostałam zamknięta w szkole na całą noc a telefon mam rozładowany!!
Siedziałam właśnie na korytarzu szkolnym.
Był środek zimy.
Czułam jak grzejnik przy którym siedziałam był coraz zimniejszy.
- Chwilę. W łazience zawsze są cieplejsze grzejniki!
Wzięłam mój tornister i udałam się do damskiej toalety na pierwszym piętrze.
- Jest tu kto?
Weszłam do pomieszczenia.
- Co się głupio pytam. Nikogo tu nie ma.
Usiadłam przy grzejniku.
- Gorący.
Przytuliłam twarz do niego.
*Skorzystam z toalety.*
Weszłam do ostatniej kabiny.
- Wolisz niebieski czy czerwony papier?
Usłyszałam.
* Dlaczego akurat ja?!*
- Nie potrzebuje papieru. Dziękuje Tsuyoshi Yajima.
- Skąd ty...
Cisza.
Wyszłam z toalety. Zobaczyłam że wszystkie kabiny są otwarte.
Z jednej z nich zobaczyłam skrawek wystającego czerwonego materiału.
- ...
Sparaliżowana strachem usiadłam pod grzejnikiem.
Po chwili skrawek materiału wsunąl się do kabiny i wszystkie drzwi kłapneły.
- A!!
Pisnełam przestraszona.
- Skąd znasz moje imie!?
Usłyszałam w ostatniej kabinie.
- t..twoja historia jest znana.
Szepnęłam.
Kabina się otworzyła.
Stał tam chłopak z maską i w czerwonej pelerynie.
Zdjął powoli maskę.
Moim oczom ukazał się wysoki brązowowłosy chłopak.
Był bardzo przystojny.
- Co tu robisz o tej porze?
Zapytał bez emocji.
- usnęłam w bibliotece i woźne zamknęły szkołę.
- Uch. Rozumiem.
Chłopak zdjął pelerynę.
- Mogę usiąść koło ciebie?
- Oczywiście.
Chłopak usiadł po mojej lewej stronie i oparł się o grzejnik.
- Gorąco.
- Ychym.
- Jak masz na imię?
- Teisha Star.
- Ładne.
- Dz..dziękuję.
Zarumieniłam się.
- Ile masz lat?
- 16.
- Tyle co i ja.
Uśmiechnął się miło.
- N..nie zabjiesz mnie?
- Nie. W końcu nie chciałaś papieru. Zresztą. Jesteś bardzo ładna.
- Dziękuje.
- Hehe... Za dużo dziękujesz.
Szepnął i spojżał mi w oczy.
Powoli zaczął się do mnie przybliżać.
Po chwili nasze usta się połączyły.
Języki walczyły o dominację.
- Jesteś bardzo piękna.
Szepnął mi do ucha i ugryzł w płatek ucha.
Jęknęłam na tę gest.
Uległam.
Yajima pozbył się moich ubrań i rozchylił moje nogi.
Masował mój dół palcami.
Za to piersi pieścił ustami.
Ssał mi sutki i je lizał.
Dyszałam podniecona.
Nie stawiałam oporu.
Po pierwsze.
Bo był w tym dobry.
Po drugie.
Podobał mi się.
I po trzecie.
Nie chciałam go zdenerwować.
Po chwili Tsuyoshi pozbył się swojej koszuli i spodnii.
Nagle znalazłam się na jego barkach.
Byłam oparta o ścianę i siedziałam chłopakowi na ramionach.
Takie odwrocone ,,na barana,,.
Dłońmi podpierał moje pośladki a ustami pieścił moją przyjaciółkę.
- Podoba ci się Star?
- T.taak mmm!
Poczułam jak jego język penetruje moje wnętrze.
Jeczałam co chwilę.
Złapałam dłońmi delikatnie wilgotne końcówki jego włosów.
- Dochodzę...
Szepnęłam i zacisnęłam powieki.
On tylko mruknął coś niezrozumiałe.
D
oszłam a tę się uśmiechnął.
- to teraz czas na coś innego.
Usadowił mnie na parapecie.
Wzdrygnąłam się.
- z..zimno.
Nic dziwnego.
Parapet był betonowy.
- Zaraz się rozgrzejesz.
Włożył w mój środek dwa palce.
Poruszał nim powoli.
- To twój pierwszy raz?
- T..Taaak mmmm!
- Więc będę bardzo delikatny.
Szepnął i spojżał na moje usta.
Całowaliśmy się dłuższą chwilę.
Yajima rozluźnił mnie.
- Gotowa?
- Tak.
Szepnęłam.
Ten zdjął bokserki.
Ujrzałam jego długiego członka.
Chlopak wziął mnie pod uda i oparł o kabinę.
Napluł na jedną rękę i nawilżył swojego penisa.
Był bardzo silny.
Udźwignął 50 kg jedną ręką.
Objęłam jego biodra nogami.
Tsuyoshi włożył swojego drąga we mnie bardzo powoli i delikatnie.
Zadrżałam na nowe doznanie.
Łzy pojawiły się w kącikach moich oczu.
- boli?
Szepnął mi do ucha.
- odrobinę...
Syknelam.
- Spokojnie ciii...
Gładził mnie prawą ręką po włosach.
Po chwili się uspokoiłam.
Jedna łza spłynęła mi po policzku.
On ją scałował z mojej skóry.
Zaczął się powoli poruszać.
Dyszałam próbując się uspokoić.
Położyłam dłonie na jego plecach.
- kiedy będzie bolało odreaguj wbijając paznokcie w moje plecy.
Szepnął mi do ucha.
Zaczął delikatnie przyśpieszać.
Zaczęłam jęczeć.
Wbjałam paznokcie w jego plecy.
Trochę je mu drapałam.
Yajima dyszał i pojękiwał do mojego ucha.
- I jak?
- Fantastycznie. Achhh... Jesteś cudowny mmmm ...
- Dziękuje Teisha.
Przytuliłam go.
Zaczął szybciej poruszać moimi biodrami.
Jeczałam coraz głośniej.
- Zaraz dojdę. Mmm... Ochhh..
Szepnął.
- Ja też achhh!! Aaa!!
Chłopak zaczął mnie całować.
- Mmmm mmmm!! Dochodzę!
Doszłam. Po raz drugi.
Wbjałam paznokcie w płacy chłopaka.
Po kilku mocnych wepchnęciach wyszedł i doszedł z głośnym jekkiem na płytki.
Osunęlismy się na podłogę i dyszeliśmy nierównomiernie.
Yajima pocałował mnie czule w usta.
- Wiem że to głupie i znamy się od 45 minut ale... Zostaniesz moją dziewczyną?
- Och. Tak. Tak zostanę.
Przytuliłam mojego chłopaka.
Przez jeszcze chwilę siedzieliśmy na podłodze lecz w końcu się ubraliśmy.
Przegadaliśmy prawie całą noc.
Ja posłałam z 3 godziny.
Tsuyoshi obiecał że będzie jak najczęściej odwiedzał damskie toalety w mojej szkole i czasami u mnie.
Oczywiście jeżeli ktoś mnie zdenerwował prosiłam mojego chłopaka o pomoc z tą osobą.
Czasami czuję jak dostaje klapsa w toalecie i odrazu wiem kto to zrobił.
Oczywiście czasami zostaje dłużej w kabinie z Yajimadą i rozmawiamy lub uprawiamy sex.
Mamy nawet specjalny kod kiedy zapyta mnie o czerwony czy niebieski papier.
Czerwony - okres zero sexu
Niebieski - Zdejmuj spodnie jestem napalona.
Oraz gdy odmawiam to znak że chce z nim tylko porozmawiać.
Mój chłopak mówi że mam charakterystyczny piskliwy głosik dzięki któremu mnie rozpoznaje.
Szczerze? Kocham go ❤❤
Zamówienie Darknesplyer
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro