12.
Próba nr 6.
Od ostatniej minął tydzień, pogoda się poprawiła i Tord znalazł sobie nowe hobby. Postanowił, że w końcu nauczy się grać na ukulele które dostał od mamy. Była to jedyna pamiątka od niej, oczywiście poza wspomnieniami. Mimo, że ciągle ćwiczył narazie potrafił tylko je nastroić i znał jeden uchwyt. Przestał spać i praktycznie żył na energetykach co doskonale widać poprzez podkrążone oczy. Tom przez ten tydzień postanowił przyłożyć się bardziej do nauki, jednak jego oceny leciały w dół. W głowie ciągle miał jakieś głupie myśli które utrudniały mu skupienie się na lekcji i poza nimi. Chodził cały czas zamyślony przez co nieraz wpadł na słup idąc ulicą. Edd zaczął czytać więcej książek, niestety robił to przy nieodpowiednim świetle i trwale pogorszył sobie wzrok. Rodzice kupili mu okulary korekcyjne, jednak on odmawia noszenia ich, bo jak twierdzi "wygląda w nich jak debil". Matt z kolei zaliczył dwa pogrzeby z czego na jednym wdał się w bójkę. Umarł jego kuzyn i ciocia. Na pogrzebie kuzyna jakiś chłopak zaczął się śmiać, więc Matt mu zajebał, jednak on oddał mu ze zdwojoną siłą prosto w zęby, przez co rudowłosy nosi teraz aparat. Nie żałuje jednak, ponieważ wygląda z nim super.
Każdy z chłopaków się zmienił zewnętrznie jednak w środku pozostali sobą.
W poniedziałkowe popołudnie Eddowi przyszło do głowy aby urządzić jakieś spotkanie dla ich czwórki. Z Mattem i Tomem widywał się codziennie jednak rozmowy na przerwach to nie to samo co szlajanie się po dworzu i śmianie z przechodniów.
Napisał do nich i czekał na odpowiedź. Po około 20 minutach otrzymał ją od wszystkich. Wszyscy byli na tak, więc dopisał, że mają się spotkać za 10 minut przed sklepem zoologicznym po czym wyszedł z domu.
Rodzice zmusili go by założył te okulary, bo wpadnie pod samochód albo w coś uderzy. Niechętnie zgodził się. Po około 15 minutach czekania pod tym sklepem wszyscy przyszli.
- Tord? Nie wyglądasz za dobrze. - Powiedział zmartwionym głosem Tom.
Jedyną odpowiedzią był ciepły uśmiech skierowany w jego stronę. Zdawał się mówić "po prostu się nie wyspałem".
- Matt, nie wiem który raz ci już to mówię, ale naprawdę świetnie ci z tym aparatem. - Powiedział Edd mierząc go wzrokiem.
-No ja wiem. A ty w tych okularach.. - Odpowiedział Matt jednak nie skończył bo zaczął się śmiać.
- Co cię tak bawi?! - spytał go głosem obrażonego dziecka.
- Niee, nic.. - palnął wciąż się śmiejąc. Po chwili do armii podśmiechujków dołączyli też Tom i Tord.
- No wiecie co! - Wykrzyczał Edd zaczynając się z siebie śmiać. - Tord! Tego się po tobie nie spodziewałem!
- ups - powiedział cicho norweg dalej się śmiejąc.
Przez trzy godziny chodzili po mieście śmiejąc się chociażby z tego, że mucha przeleciała przez ulicę na czerwonym świetle. W sumie wyglądali jak typowi nastolatkowie w amerykańskim reality show: kujon, przystojniak, emoś i szara mysz. Nie obchodziło ich to jednak za bardzo, po prostu cieszyli się swoim towarzystwem.
//
Zostałam nominowana, więc czemu nie?
1. Nienawidzę.
2. Nie posiadam.
3. uhh Inazuma Eleven, Bakugany, Ed, Edd & Eddy.
4. Do niedawna dwa koty i psa, ale jeden postanowił być chory więc psa i kota.
5. Nie umiem kwiatków ale masz:
6. Anna, Natalia, Karolina, Natan i kiedyś Tommy
7. Nie muszę chcieć, mogę to po prostu zrobić.
8. Angielsku. I trochę po niemiecku ale niebardzo.
9. Fakty:
1.Głównie łucham P!ATD, TØP, MCR I FOB.
2.Obchodzi mnie co piszecie.
3.Nie lubię pisać o sobie.
4.Nie lubię tłumów.
5.Mam cosplay Torda ale wstydzę się go nosić.
10. Nie nominuję nikogo konkretnego. Jeśli ktoś chce to może sobie to zrobić, proszę bardzo.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro