Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

1.

- Oto on - powiedział Edd wskazując na 16latka w czerwonej bluzie. - Tord.
- Miło mi cię poznać To- Powiedział Matt przerywając. - Dlaczego masz tyle siniaków na ręce?

W tym momencie chłopak szybko zasłonił rękę bluzą i odwrócił wzrok speszony.
- Hę? Nie odpowiesz? - Zapytał.

Cisza.

- em! Tord jest niemową. - Dodał szybko brunet wybudzając się z zamyślenia.
- No chyba, że tak. - Odpowiedział blondyn po chwili zwracając się do osoby o której mowa. - Przepraszam.

- Później przedstawię cię Tomowi. To super koleś, na pewno się polubicie! - Powiedział Edd uśmiechając się.
Tord odwzajemnił uśmiech i poszedł wraz z Eddem i Mattem na uczelnię.

***

- Podpiszcie się. - Powiedział zimnym tonem nauczyciel.
Wszyscy posłusznie wykonali zadanie. Po chwili do sali wpadł zdyszany Tom.
- No proszę. Znowu spóźniony. - Oznajmił profesor. - Jeszcze jedna taka akcja a cię wyrzucam.
- T-tak proszę pana. - Powiedział Tom ledwo łapiąc oddech. Namierzył wolne miejsce i udał się by usiąść.
- Świetnie, będę siedział sam. Jedyny plus dzisiejszego dnia. - Pomyślał.
Jednak podchodząc bliżej zauważył, że ktoś już siedzi na krześle obok.
- Dziwne. Przy wejściu nikogo nie widziałem. - Zastanawiał się jak mógł go przeoczyć.

- Jesteś tu nowy?
-  ...
- Aha, czyli nie jesteś zbyt rozmowny. Mniejsza. Mam na imię Tom, jak widać przez resztę zajęć będziemy się tolerować, więc dobrze by było gdybyś chociaż zdradził mi swoje imię.
- ...
- No to fajnie. - Powiedział brunet odwracając się od niego.

W tym momencie Tord wpadł na pomysł. Wyrwał kartkę z jakiegoś zeszytu, napisał coś i przesunął w stronę kolegi z ławki. Tamten widząc kartkę odwrócił się ponownie by ją przeczytać.

"Nie umiem mówić"

To wyznanie nieco go zszokowało jednak zachowując przytomność umysłu odpisał mu.

"Jak to? Mam nadzieję, że to żart. Chociaż jeśli nim jest, to wiedz, że jest kiepski. A jeśli nie.. to nie wiem, może się naucz. Obstawiam, że ta umiejętność przyda ci się w życiu."

"To nie żart. W jaki sposób mam się nauczyć?"

"Hmm. Może ja cię nauczę?"

"Byłoby miło, dzięki."

Przez resztę lekcji pisali ze sobą. Gdy zadzwonił dzwonek nauczyciel poprosił ich do siebie.

- Panie Stillhet. Rozumiem, że jest Pan nowy, ale niestety, nie prowadzę taryf ulgowych dla świeżaków - dostaje Pan uwagę za rozmawianie na lekcji.
- To jakiś żart? - Odezwał się Tom.
- Co ma Pan na myśli?
- Tord jest niemową.

W tym momencie profesor zaczął przeglądać stos kartek leżący na biurku.
- Ah, tak, rzeczywiście. Musiałem pomylić ławki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro