Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sen o pływaniu i jazda autem

🗣️: Dziwny i pokręcony. Dopiski odautorskie i objaśnienia wyróżnione są (w ten sposób).

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sen Miśki z 27.08.2024r.

Sen rozpoczyna się miejscem z wodą. Nie był to żaden basen czy Morze, wyglądało to jak połączenie jeziora i sama nie wiem czego (błgam was to było okropnie dziwnie)

Wszyscy z rodziny byli w wodzie (mama, tata, brat i ja)
Jakby co w tym dziwnego nie? No sęk że na środku był wielki ponton, obok parę sposób. Jakiś dziadek (zapamiętajcie go bo on będzie pełnił kluczową rolę haha), dwójka dzieci. A i zapomniałabym ten obszar wodny był zagrodzony wkoło paliczkami drewnianymi, o takimi;

(One są do lizaków, ale one były właśnie mega duże).

Między nimi była siatka.

Wracając do historii hahah. Ten stary gość podbił do mnie o to czy nie nauczę go pływać (przepraszam bardzo WTFFF)

Zgodziłam się, wzięłam wcześniej wspomniany materac i kazałam mu wejść na niego, ja w tym samym momencie trzymałam żeby nie odpłynął. Nie potrafił wejść, ale ja spokojnie (nigdy by tak nie było)

"No to musisz wejść pomału, podpłyńmy bliżej "ogrodzenia" tam będzie PŁYCEJ"

Udało mu się wejść, ale gdy tylko to zrobił materac jakby nie wiem jak wytłumaczyć - odskoczył (może będziecie wiedzieć o co mi chodzi. Jak materac przyciśnięcie do wody i puścicie to on tak odskakuje).

Wyleciał ten materac poza "ogrodzenie", gdzie pływało jakiś dwóch gości. No i spadł na głowę jednego z nich. Krzyknęłam aby odrzucił, na co ten wzruszył ramionami i płynął dalej (Z TYM MATERACEM NA GŁOWIE)

Wnerwiona do granic możliwości stwierdziłam że wyrwę ten jeden patyk i sięgnę do jego głowy i mu ściągnę.

(Magicznie w mojej dłoni pojawił się chwytak)

(Wyglądał dokładnie tak samo)

Nagle podpłynął ten drugi z materacem, byłam pewna że odrzuci i nie myliłam się. Natomiast zamiast to zrobił przebił go xD

(Uwaga, uwaga zmiana czasowa - prawdopodobnie musiałam się przebudzić)

Jechaliśmy z rodzicami i bratem, prawdopodobnie tata miał mnie odwieźć na jazdy. W pewnym momencie nagle wszystkie kontrolki się zaświeciły (Naprawdę autentycznie to cały czas widzę)

Zapytałam się taty o co chodzi. Nagle skoczył jak poparzony krzycząc: "Ratuj się kto może, auto zaraz wybuchnie!"

Zestresowana jak nie wiem widziałam że wszyscy już poza autem, a nie ja. Nie mogłam się odpiąć, zaczęłam płakać że umrę bo nie jestem w stanie się ratować. (Przysiągam wam na wszystko, jeden z NAJGORSZYCH snów i serio jak się obudziłam to zestresowana jak nie wiem)

Krzyczałam w stronę gdzie oni stali żeby mnie ratowali, na co mama uśmiechnęła się i mi pomachała, tata z bratem przybili sobie piątkę. Wiedząc że to mój koniec przeżegnałam się i popatrzyłam na wprost, tam wjechał we mnie tir - zobaczyłam mega cierń i już nic nie wiedziałam. Przez myśl przeszło mi jedynie że umarłam.

W tym momencie obudziłam się i nie mogłam uspokoić mojego serca, mam mega traumę do tirów, a w śnie to on mnie zabił. Minotrauma okropna

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro