🗣️: Dziwny i pokręcony. Dopiski odautorskie i objaśnienia wyróżnione są (w ten sposób).

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Sen Miśki z 5.10.2024r.

Wiecie co? Zdałam sobie właśnie sprawę, że dawno nie miałam żadnego snu o jeździe hahah

Nie pamiętam z tego snu za wiele, ale postaram się przytoczyć wszystko co pamiętam.

~~~
Rodzice gdzieś pojechali, ja natomiast byłam w domu - u siebie w pokoju. Próbowałam się do nich dodzwonić, cóż bezskutecznie. Wyjrzałam przez okno i zauważyłam że stało taty auto - Toyota.
(Niby nic nadzwyczajnego, ale jak nigdzie ich nie było a auto zostało w domu).

Dostałam SMS-a od brata że pojechali do sklepu nad Morzem (WTF dlaczego akurat tam).

Postanowiłam że dam rady i pójdę do nich. Wbiłam jakoś lokalizacje, pojechałam. Bałam się cholernie bo nie było ze mną nikogo, jechałam SAMA.
(Nikt nie był w stanie skontrolować czy dobrze radę).

Zapomniałam zmienić wszelkie biegi, zapomniałam o ich istnieniu. Nie wspomnę nawet że hamulec mi jakoś dziwnie działał i nie działał. Kiedy go naciskałam to raz albo gwałtownie się zatrzymałam, albo było tak że w ogóle i jechałam z dość dużą prędkością.

Magicznym sposobem znalazłam się koło jakiegoś sklepu i stwierdziłam że to na pewno tu xD

Musiałam zaparkować, chyba nie zdziwię nikogo faktem, iż wyobijałam wszelkie możliwe tam auta. Było tak głośno że wszyscy że sklepu wyszli (Włącznie z moją rodziną)

A ja pełna oburzenia powiedziałam: "Ale przecież to nie jest moja wina, ja przyjechałam motorem" 🤣

Co jest najlepsze popatrzyłam lekko w dół i rzeczywiście na nim byłam

Potem wiadomo obudziłam się i to byłoby na tyle 🤣🤣