Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Czemu znowu Ty?

(Z perspektywy Hannah)

Cały czas siedziałam przy łóżku Fudou i płakałam. Dostawałam tam obiady przez to, że jestem w ciąży. Spojrzałam na Fudou i przypomniały mi się chwile dobre jak i te złe. Miałam mokre policzki, oby wyszedł z tego bez szwanku. Wstałam i wyszłam po kawę, kupiłam sobie i wróciłam na salę. Złapałam Fudou za rękę i siedziałam obok. Patrzyłam na niego. Leżał taki bez życia, wyciągnęłam telefon i napisałam do kolegów z Raimona czy mi pomogą rozprawić się z Sakumą.  Wszyscy po kolei jak dowiedzieli się co się stało Akio, byli zgodni i odpisali, że pomogą nam z chęcią.

(Z perspektywy Sakumy)

Stanąłem pod szpitalem i zauważyłem jak Hannah wychodzi przed niego i zaczerpuje świeżego powietrza.
Usiadła na ławce obok krzaków w których byłem. Wbiłem jej w rękę zastrzyk, ta energicznie wstała z strzykawką w ręce i wbiegła do szpitala. Rozejrzałem się czy nie ma nigdzie kamer i uciekłem.

(Z perspektywy Hannah)

Biegłam do lekarza, było mi coraz ciężej. Powoli moje nogi odmawiały posłuszeństwa, a widziałam podwójnie. Byłam coraz bliżej lekarza, którego widziałam. Sakuma zabije cie, albo wykastruje. Dobiegłam do lekarza i ledwo spojrzałam na niego. Spojrzał na moja rękę wyjął, strzykawke, a ja straciłam przytomność..

(Z perspektywy Lekarza)

Dokładnie zobaczyłem strzykawke i co na niej pisze.
-Szybko! Kroplówki, połóżcie ją obok Fudou Akio, trzeba to wypłukać z żył, to jest.....!

Ciąg dalszy nastąpi?
Adik. Karolak.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro