Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Będę miał dziecko?

(Z perspektywy Fudou)

Całą noc spędziłem przy łóżku Hannah. Jak się obudziła, spojrzała na mnie.
-Fudou Ty tu całą noc byłeś? -spytała.
-Tak, a co?
-Musisz być nie wyspany - dodała
-Jakoś przeżyje, ile tu będziesz?
-Lekarz mówił, że jeszcze dwa dni. Czyli dzisiaj i jutro wyjdę - odparła
-To dobrze..
-Idź do domu się przespać..-złapała mnie za policzek.
-Nie zostawię Cię samej...
-Idź i nie gadaj - podniosła głos.
Wstałem, pocałowałem ją w policzek i wyszedłem z szpitala.
Szedłem drogą i spotkałem Sakume.
-No to bracie będziesz ojcem - powiedział.
-A ty zaraz urodzisz zęby, jak się nie zamkniesz.. 
Odszedłem w stronę domu, każdy z Raimona mi się przyglądał. Czy to jest coś złego, co zrobiłem? Bo sam już nie wiem... Doszedłem do domu, zrobiłem sobie tosty, które zjadłem i położyłem się w łóżku.
Cały czas o niej myślałem.
Chwyciłem telefon i zadzwoniłem do niej.
-Halo? -odebrała.
-Hannah i jak się czujesz?
-Miałeś iść spać.. -odparła
-Wiem, ale myślę o tobie i dziecku.
-To nie myśl, tylko idź spać. -dodała
-Ale Hannah..
-Dobranoc Fudou....
Rozłączyła się, a ja schowałem telefon i patrzyłem w sufit.
Włączyłem muzykę, sam nie wierzyłem, że taką i zasnąłem...


Hannah ja się nie zakochuje... Czy to możliwe?... Nie... Ja się nie zakochuje... Co będzie z dzieckiem?.... Jestem gnojkiem...
Nie potrzebuje miłości, więc się nie zakochuje...

Przepraszam, że tak krótko lecz choroba i dziś się paskudnie czuje. Jutro wrzucę dwie części dłuższe. Pozdrawiam.

Ciąg dalszy nastąpi...
Zapraszam na kolejne części.
Adik. Karolak.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro