Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozdział 4

Z góry przepraszam za błędy
///////////////

*P.o.v. Ink*

Co mnie podkusiło żeby podsłuchiwać?! Teraz bolą mnie plecy od bata...

A mnie nadal męczy kim jest ten drugi szkielet... nie wiem czemu mnie to tak ciekawi...

Chyba nawet jestem trochę zazdrosny... albo jednak nie...

Dobra Ink idź spać... jutro wszystko wróci do normy... chyba

*TIME SKIP*

Obudziłem sie rano. Poszedłem do łazienki żeby wziąć prysznic i ogarnąć rany.

Po ogarnienciu sie poszedłem do kuchni zrobić śniadanie.

Nie miałem za bardzo pomysłu więc postanowiłem usmażyć naleśniki.

Po wymieszaniu składników wyjąłem patelnie i włączyłem kuchenkę. Zacząłem smażyć naleśniki

Zapach był cudowny... jeszcze do tego nutella i bita śmietana na wierzch i gotowe!

Gdy skończyłem wszystko przygotowywać położyłem porcję Errora na stole. Swoją też

Nie chciało mi się na niego czekać więc powoli zacząłem jeść. Jak dla mnie pyszne!

Usłyszałem kroki. Czyli Error już sie obudził. Teraz pytanie... czy powinienem coś powiedzieć czy nie?

Może lepiej nic nie powiem.

Error bez słowa usiadł przy stole i zaczą jeść. Chociaż widać że mu smakuje.

Po zjedzonym śniadaniu włożyłem nazynia do zmywarki. Dzisiaj nie mam zamiaru zmywać ręcznie.

Poszedłem do pokoju bo przecież nie mam co robić...

*P.o.v. Error*

Ink poszedł do swojego pokoju. Czyli bat poskutkował. Jeśli będzie tak dalej to wtedy będzie mógł sie spotkać z tymi kochankami czy czymśtam...

Pomyślałem sobie żeby może pooglądać telewizje. Może coś ciekawego leci..

Undernovela! Muj (blond specjalnie xD) ulubiony serial w całym Multiversum!

Zacząłem oglądać.

*TIME SKIP*

Skończyło się... ciekawe co zrobi Asgorro... (Nwm jak to się pisze xD)

Hm... ciekawe co teraz robi Ink.. z resztą co mnie to obchodzi?! Pewnie coś maluje albo co kolwiek.

Zadzwonię do Geno. Dawno go nie widziałem

Wyjąłem telefon i wybrałem "kontakt"

-Halo?

- Heyyy Geno!

- O cześć Error! Co sie stało że dzwonisz?

- Chciałem sie spytać czy chcesz do mnie wpaść. Dawo się nie widzieliśmy

- Okej ^^ przy okazji zapoznam cie z moim nowym chłopakiem

- Spoko.

- A ty sobie kogoś znalazłeś?

- Coś przerywa to przyjedźcie o 12 pa!

- Czekaj nie odpowiedziałeś na--

Rozłączyłem się.

Nie chcę mówić nic na ten temat. A Geno pewnie przyjdzie z Reaperem... albo z kimś innym...

Teraz trzeba powiedzieć, a raczej kazać Inkowi przygotować obiad.

Wstałem z kanapy i poszedłem w strone pokoju Inka. Zapukałem do drzwi i je otworzyłem.

- Ink masz przygotować pyszny obiad. Przychodzą goście.

Nie zekając na jego odpowiedź zamknąłem drzwi i poszedłem do swojego pokoju.

*P.o.v. Ink*

Ciekaaaaaawe kto przyjdzie... ugh...

2 razy więcej porcji niż powinno być. Może tym razem ERROR pozwoli mi normalnie rozmawiać.

Ja tutaj oszaleje... nie mam z kim rozmawiać. No, może, czasem z "Władcą tej posiadłości" zamienię jakies słowo.

Ale brakuje mi przykaciół. To nie fair że Error może sobie zapraszać kogo chce a ja nikogo.

Ugh. Lepiej pójdę do kuchni i zacznę coś wymyślać.

*TIME SKIP*

Jedzenie przygotowane! Teraz czekać na Gości... jest 11.50 więc nie długo powinni przyjść.

Rozłożyłem stół żeby był większy i nakryłem do niego. Gdy skończyłem przygotowywania przyszedł Error

- Co przygotowałeś?

- Przygotowałem [ Twoja ulubiona potrawa ]

Pokiwał głową na znak że rozumie

- Ani jednego złego słowa o mnie.

Mogłem sie tego spodziewać...

- D-dobrze..

Zadzwonił dzwonek Error poszedł otworzyć. Po chwili przyszedł z Geno i Reaperem.

- Cześć Ink! Dawno sie nie widzieliśmy! Czemu nie przyszedłeś na plotki do Dreama?

Spojrzałem na Errora. Jego oczy mówiły "nie mów prawdy"

- Wiesz... miałem dużo roboty.

Reaper dziwnie się na mnie popatrzył. Geno uwierzył w moje słowa.

- To chodźcie. Ink przygotował obiad.

Wszyscy poszliśmy zjeść. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść. Geno opowiadał o różnych rzeczach które sie nie dawno wydarzyły w Multiversum.

- No właśnie Error, nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

- Jakie pytanie?

-Pytałem sie ciebie czy kogoś sobie znalazłeś

- A czemu sie akurat o to pytasz? I czemu mnie?

- Bo jesteś moim bratem

- Fresh też nim jest...

- ale wiesz jaki jest Fresh...

Kiedy tak się kłucili Reaper potajemnie wstał i zaciągną mnie do salonu

- Co sie stało Reaper?

- Podaj prawdziwy powód czemu wogule sie nie pojawiałes w Au.

Co ja mam powiedzieć? Że Error mnie tu więzi?

- nie miałem czasu i-i tyle...

- Jakim cudem nie miałeś czasu? Ty zawsze masz czas na plotki!

I co ja mam powiedzieć? Jak powiem prawdę to znowu dostanę batem... jeśli będę próbować to przemilczeć to wtedy Reaper coś wymyśli...

Kłamstwo jakoś nie idzie...

- C-chyba skończyli sie kłucić...

Szybko poszedłem do kuchni. Nadal sie kłucili ale to nic.

*P.o.v. Error*

- No powiedz!

- Nikogo sobie nie znalazłem.

- ale wiem że ktoś ci sie podoba! I chce wiedzieć kto!

- Nie muszę ci mówić.

Tak widziałem że Reaper zabrał Inka. Jak Ink coś powie to dostanie.

Zato Geno nadal próbował cos odemnie wyciągnąć

Gdy się zorientował że jest tu Ink odrazu do niego posłał pytający wzrok

- A ty Ink wiesz kto podoba sie Errorowi?

Nic nie mów Ink.

- N-nie...

- Ej Ink wszystko dobrze? Jakiś taki przestraszony jesteś?- powiedział Geno

- T-tylko ci sie wydaje heh...

- Ink powiedz. Co sie tutaj dzieje?

Nie pogrywaj z śmiercią... powinno być... nie pogrywaj z Niszczycielem

- Reaper musimy porozmawiać na osobności.

Wstałem i poszedłem do salonu. Po chwili zjawił sie tu też Reaper.

Poważną rozmowę czas zacząć.

////////////////////////////////////////////////

Uuu..
Poważna rozmowa będzie naprawdę poważna...

Robi sie troszeczke straszno. Nie wiadomo co ma zamiar zrobić Error.

Nie mogę się doczekać rozdziału w którym będzie gwałt....owana przemiana!

Heh... to miałam na myśli!

Heh...

Kill my brain pls ;-;

~Bayo~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro