Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8. Wsparcie przyjaciół.

Już dwa miesiące minęły od kąt dowiedziałam się o ciąży. Slender i pozostali z rezydencji pomagają mi. Szczególnie Emily (postać ____Karii____ )która powiedziała mi o swojej tajemnicy którą jest to, że kocha się w Jacksonie. Kiedy się obudziłam po tym jak spotkałam Jeffa w lesie słyszałam jak Offender kłóci się ze Slenderem. Ann włączyła wtedy telewizje bym się nie denerwowała. Wiem, że każdej nocy ktoś z rezydencji mnie pilnuje. Jestem pod stałą opieką Ann i Smileya. Obecnie siedziałam z Emily na ławce w ogrodzie za rezydencją. Sally bawiła się ze Smilem.

-Jak się czujesz Rose?- Spytała się Emily. Jest dla mnie jak siostra.

-Lepiej ale... Nadal nie mogę uwierzyć, że Off... Mogłam posłuchać was gdy się spotkaliśmy w domu Offa.- Powiedziałam patrząc na swoje stopy. Poczułam dłoń na ramieniu. Spojrzałam na Emily.

-Spokojnie Rose. Pamiętasz co powiedziała Ann?- Spytała się podając mi butelkę z sokiem. Napiłam się.

-Pamiętam nie martw się.- Powiedziałam patrząc na brzuch.- Poza tym jak tam sprawa z Jasonem? Powiedziałaś mu?- Spytałam spoglądając na Emily.

-No właśnie nie. Nie wiem jak mu to powiedzieć. Jak już chce jemu to powiedzieć zaczynam się jąkać.- Powiedziała Emily drapiąc się po karku.

-Powiem tak. Napisz do niego anonimową wiadomość z umówieniem się na spotkanie np. w lesie przy jeziorze. Przebrałabyś się w coś. A gdy już przyjdzie mówiłabyś co o nim myślisz.- Powiedziałam wstając. Oparłam się o ławkę. Od razu przybiegł Toby.

-Odprowadzę cię do pokoju.- Powiedział Toby i zaczął prowadzić mnie do pokoju. W pokoju położyłam się na łóżku. Próbowałam zasnąć. Po kilku minutach zasnęłam. Gdy się obudziłam zauważyłam, że za oknem robi się ciepło. Usiadłam.

-Jak się czujesz?- Usłyszałam głos za sobą. Od razu pomyślałam, że to Off ale gdy się odwróciłam zauważyłam Jeffa.

-Jeff nie strasz mnie tak. Bałam się, że to... Offender.- Powiedziałam wstając z łóżka.

-Ej spokojnie. Tu masz lepiej niż u Offa. Przynajmniej masz z kim pogadać i masz rozrywkę.- Powiedział kiedy poszliśmy do salonu gdzie część osób brała udział w wojnie na poduszki. Usiadłam na kanapie. Zaczęłam szukać czegoś ciekawego w telewizji. Po czasie gdy przyszła odpowiednia pora poszłam spać. Dowiedziałam się od Emily, że ona i Jason zostali parą. Cieszyłam się z jej szczęścia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro