Urodziny bartka kubickiego
4 czerwca
-Sto lat! sto lat! niech żyją nam jeszcze raz jeszcze raz niech żyją,żyją nam a kto BARTEK!!
-dobra bartuś,tu masz prezent ode mnie nie ze podsuchiwałem czy coś-uprzedziłem go-ale coś tam słyszałem ze jesteś z fausti więc szczęścia
-tak to prawda-odpowiedział-mieliśmy to powiedzieć trochę późnej ale proszę nie mów nikomu
-nie no spoko-szybko odpowiedziałem-nawet nie miłem takiego zamiaru,jeszcze raz szczęścia z Faustyną
-dzięki-powiedział Bartek-to kto następny?
-JA!-krzykneła fausti-bartuś wszystkiego najlepszego i tu masz prezent ode mnie
-Boże kochanie-powiedział Bartek do Faustyny-nie trzeba było
-trzeba trzeba było,-powiedziała i go przytuliła
-kocham cię-powiedział Bartek nie odrywając się od niej
-ja ciebie tez-pocałowała go w usta a on odwzajemnił
Późnej wszyscy dobrze bawili potem wszyscy się przenieśli co kuchni i Patryk i Kinga musieli coś ogłosić.
———————————————————————
OD AUTORKI
Właśnie zaczynamy daily
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro