Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Otworzyłam powieki, które wydawały się niesamowicie ciężkie.

Moją głowę przeszywał promieniujący ból, przez co mój obraz od razu nie był wyraźny.

Zaczęłam rozglądać się po pokoju i cóż poczułam lekki nie pokój, tym bardziej, kiedy zdałam sobie sprawę, że jestem całkowicie naga.

Do mojej głowy zaczęły napływać wspomnienia wczorajszego wieczoru, szczerze nie byłam z siebie zadowolona, że przespałam się, z którego chłopakiem ledwo poznałam, ale cóż ta noc była dość interesująca, poczułam pieczenie na policzkach.

Nie marnując dłużej czasu, wstałam, ubrałam się we wczorajsze ciuchy, zgarnęłam torebkę oraz moje buty.

Wyszłam na korytarz, skierowałam się do łazienki, gdy już byłam w środku, zamknęłam się na klucz.

Dziękowałam w duchu, że byłam już raz w domu chłopaka mojej przyjaciółki.

Spojrzałam w lustro, tak jak myślałam, miałam ślady makijażu na twarzy, w oczy natychmiastowo rzuciły mi się malinki, które miałam na szyi.

Po prostu świetnie, jeśli rodzice to zobaczą, to mnie zabiją.

Ignorując fakt tych przeklętych znaczeń na mojej szyi i dekolcie, starałam się zmyć makijaż, oraz w miarę rozplątać moje włosy.

Od razu, kiedy wyszłam z pomieszczenia, zeszłam na dół.

Nie chciałam szukać przyjaciółki, bo wiem, że jeszcze gdzieś śpi, albo znalazłabym ją w stanie, w którym sama się obudziłam.

Szczerze poza ogromnym bałaganem, nie było nigdzie żywej duszy, przynajmniej tak myślałam do czasu kiedy usłyszałam głos z kuchni.

Po cichu się tam zakradłam, zobaczyłam bruneta w samych spodniach dresowych, który rozmawiał przez telefon. Widziałam jak, mięśnie na jego plecach się napinają.

- Skarbie, tak jutro mam samolot, tak, też tęsknię, kocham cię, do jutra.

Miał piękny włoski akcent.

Wiem, że to był nic nie znaczący sex, ale czułam się zraniona, współczułam też jego dziewczynie.

Kiedy się rozłączył, wyglądał na zdenerwowanego, spiętego.

Nagle gwałtownie się do mnie odwrócił, przez co patrzył mi w oczy, na naszych twarzach malował się szok, nie miałam ochoty z nim rozmawiać, wybiegłam z domu, zaczęłam biec w kierunku mojej ulicy, modląc się, żeby nic mi się nie wbiło w stopy, bo cóż biegnąca dziewczyna w sukience na bosaka to nie jest normalny wygląd.

Kiedy dobiegłam do mojego domu, byłam nieźle zdyszana.

Wyjęłam z torebki klucze i od razu weszłam do środka.

Rzuciłam buty w kąt, poszłam do mojego pokoju wziąć rzeczy potrzebne do zrelaksowania się w łazience. Musiałam odreagować wszystko.

***

Tego samego dnia, przyszła do mnie Chiara, totalnie skacowana.

- Od razu mówię, idę położyć się na twoje łóżko, bo jebnę ci na stojąco.

Więc wzruszyłam ramionami i dołączyłam do niej.

Rozmawiałyśmy o wczorajszej imprezie.

- Słyszałam, że spędziłaś noc z Ruggero, nie martw się, bardzo boleśnie kopnęłam go poniżej pasa.

Podparłam się na łokciu i spojrzałam na przyjaciółkę, z uśmiechem na ustach.

- Serio ?

- Tak, żaden pierdolony facet nie będzie skakać w bok i to jeszcze tak, żeby ranić moją siostrę, nawet jeśli to brat mojego chłopaka. Michael musiał i tak mnie powstrzymywać, żeby nie zadzwonić do tej jego narzeczonej i powiedzieć całą prawdę.

Szczerze nie wiedziałam, że są braćmi. Mimo że nie powinnam, cieszyłam się, że ktoś dał mu nauczkę.

Późniejsze tematy były bardzo lekkie i w sumie może trochę głupie.

Do tego cóż zrobiłyśmy konkurs, która zmieści w buzi więcej pianek.

Tak, to było nasze typowe spędzanie czasu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro