Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[11]

Odwróciwszy się ujrzałam osobę,którą najmniej teraz chciałam widzieć.

-Breakdown...

-Wiedziałem że Cię tutaj znajdę...

-Super,możesz już iść 

Spojrzałam na zachodzące słońce,słowa które mówiłam same mnie raniły...ale musiałam być silna.

-Nina,proszę,wysłuchaj mnie 

Chłopak próbował mnie dotknąć jednak szybko się odsunęłam.

-Zrozum,nie chcę Cię więcej znać 

-Nina...

-Myślisz że to jest dla mnie łatwe? Mój chłopak okazał się być wielkim robotem,który w każdej chwili może mnie zabić,myślisz że Ci zaufam?

-Skarbie...wiem...że to jest dla Ciebie trudne...ale proszę Cię,porozmawiajmy 

-Nie Breakdown,z nami koniec,nie chcę Cię znać .

* Narrator *

Breakdown otworzył szerzej ozy patrząc z niedowierzaniem na dziewczynę.

-Co...?

-To co słyszałeś,z nami koniec 

Chłopak patrzył na dziewczynę,która powoli znikała mu z pola widzenia.

-Breakdown....Breakdown!

Chłopak jakby obudziwszy się z transu odezwał się.

-Czego chcesz?

-Domyślam się że poszło źle.....

-Nawet nie wiesz jak...Nina ze mną zerwała...

-Cholera....stary...przykro mi...

-Eh....dawaj mi tu most ziemny,pogadamy na statku.

* Nina * 

Kiedy wróciłam do bazy każdy z osoba wypytywał mnie gdzie byłam.

-Rachet,mówiłam Ci już sto razy...

-Ale jesteś pewna że nic Ci nie zrobił?-mówił bot prześwietlając mnie-Może Cię gdzieś zranił?

-Rachet! Mówię że wszystko gra ...

-No dobrze....a jak się trzymasz?

-Źle....czuję....że straciłam część siebie...to jest okropne uczcie...

-Rozumiem...

-Nie rozumiesz tego Rachet,jedynie do czego darzysz miłość to do swoich narzędzi-odezwała się Arcee

-Nie prawda

Zaśmiałam się cicho,autoboty zawsze poprawiają mi humor,nawet jeżeli o tym nie wiedzą.

Po chwili do bazy wrócił Optimus

- Rachet,jakieś nowości ?

-Tak,odnalazłem kolejne złoże Energonu,radziłbym się pośpieszyć zanim Decepticony go odnajdą.

-Rozumiem,Arcee,Bulkhead,ruszamy 

-Optimusie-zaczęłam- Czy...mogłabym pojechać z wami? Obiecuję trzymać się z daleka! 

-Nino,to zły pomysł,obawiam się że będą tam decepticony

-Prooooszę

-Przykro mi Nino,ale nie możemy Cię wziąć

Podczas kiedy Optimus wszedł do wiru mostu ziemnego, Arcee i Bulkhead podeszli do mnie.

-Chodź,ale musisz być cicho,okej?

-Dzięki ! * wskoczyłam na rękę Bulkhead'a ,który po chwili się transformował i razem pojechaliśmy.

* Nemezis*

-Ufasz Starscream'owi ? ( Kto by mu ufał? XD ) 

-Oczywiście że nie...ale,wolę robić to co on chce,chodź szczerze zgasiłbym jego iskrę.

-Nie raz o tym mówiłeś 

-Wiem... 

-Ah,Breakdown,gdzie zniknął ten bot,który rozwaliłby wszystko na swojej drodze? 

-Nie ma...kiedy poznałem Ninę chciałem być lepszy,dla niej

- Breakdown,oficjalnie stałeś się owieczką

-A weź się 

W tym samym momencie do pomieszczenia wpadł Staruś.

-Chciałeś coś ?

-Tak,powiem o tym wszystkim Megatronowi 

-Nie waż się...

-Za późno 

Staruś transformował się w odrzutowiec i odleciał.

-Cholera jasna!

* Mostek * 

Lord Megatron jak zwykle siedział na swym tronie nadzorując pracę Vechiconów .

-Lordzie Megatronie!

-Starscream,zakłócasz mój spokój,lepiej byś miał dobry powód.

-A owszem że mam! Chodzi o Breakdown'a,a bardziej o to co zrobił

-Zatem mów

-Breakdown,spotykał się z ....



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro