Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

R4

-To gdzie jedziemy? - pyta Jackson
- Slucham?- zapytałam niedoslyszac pytania
- Gdzie chce Pani abym panią zawiózł - pawtarza z uśmiechem na twarzy Jackson
- gdziekolwiek - odparłam
- Jak to gdziekolwiek? - pyta ze ździwieniem Michael
- długo by opowiadać - odrzeklam
- no dobrze - odpuścił Jackson
- miałaby pani mi za złe, gdybym wykupił pani pokój w hotelu ? - pyta swoim cichym i nieśmiałym głosem Jackson
- nie trzeba, dam sobie radę - odpowiadam czując się lekko skrępowana
- ale ja nalegam - mówi Michael
- no dobrze - zgadzając się tylko dlatego ze naprawdę nie mialam gdzie się podziac .
Zapadła krępująca cisza ..aż nagle Pan Jackson odwrócił się i tak jagby zobaczył  tam ducha powiedział
- Ronald skręc w lewo, musimy ich zgubić !
Szybciej , szybciej !! - krzyczal niespokojnie  do szofera
Wreszcie spokój ...zatrzymaliśmy się ...
- co się stało ? Przed kim uciekaliśmy? - zapytałam Pana Jacksona
- przed tymi potworami - powiedział Król popu ze strachem w oczach
- czyli kim? - zapytałam niespokojnie
- paparazzi - odparł
- możesz dzisiaj spać u mnie ? - zapytał mnie zaniepokojony Michael
- ja u Pana? - zapytałam zaskoczona
- tak, w ogóle  co pani na to, żebyśmy mówili sobie na ty?- zapytał mnie Król popu
- nie mam nic przeciwko - odparłam
Michael Jackson jestem, miło mi- mówił uściskając moją dłoń
- Lisa Maria Presley, mi również .
- Lisa, dzisiaj musisz spać w moim gościnnym pokoju - odparł Michael
- muszę?- zapytalam
- chodzi mi o to, że jesteś teraz bez grosza przy duszy i nie pozwolę żebyś się teraz błąkała po Londynie - odparł z troską Jackson. W tym momencie zaczęłam się zastanawiać skąd on o tym wie, że jestem bez grosza przy duszy. Czy tak bardzo to po mnie widać?. Niestety nie było długo czasu do zastanawiania się więc spontanicznie odpowiedziałam
- no dobrze, ale tylko jedna noc
- dobrze - odparł z ulgą Jackson
- może pójdziemy cos zjeść ? - zapytał
- z miłą chęcią - odparłam ...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro