R16
Moje ręce zaczęły się trząść , wpadłam w paniczny płacz
- nie ! To nie możliwe ! - czułam, jak serce zaczęło mi szybciej bić i po moim cielę spłynął nieprzyjemny dreszcz, który sparaliżował moje ciało - ile zostało ci czasu ?! - z każdym słowem wpadłam w coraz większą panikę
- lekarz powiedział, że ok.miesiąca -mówiła Lola z wielkim strachem w oczach
- nie ! Ja nie mogę cię stracić , jesteś moją najukochańszą siostrzyczką - mówiłam przytulając Lolę najmocniej jak tylko umiałam do siebie
- boje się Lisa , nie chce umierać - mówiła do mnie głosem pełnym strachu , czulam jak jej serce coraz szybciej biło wręcz walić, a jej ciało całe drżało ze strachu .
Przez dłuższy czas przytulałysmy wszystkie trzy w ciszy . Nagle do domu zapukał mój przyjaciel Lockwood
-hej , czułem że coś jest nie tak , powiesz mi co się dzieje? - zapytał cały zdychany wchodząc do domu
-przyszedłeś w samą porę , bardzo cię teraz potrzebuje - mówiłam przytulając się do przyjaciela , który był dla mnie jak brat -
- co się stało ? -zapytał troskliwie
- Lola...ona...ona...- z tego płaczu nie mogłam z siebie nic wydusić
- co? Powiedz mi ..- mówił przytulając mnie jeszcze mocniej do swojej klatki piersiowej
- ona umiera ! - wykrzyczalam wpadając w ogromną panikę .
Lockwood stał przez chwilę z miną jagby zobaczył ducha - co? To nie możliwe ! Na co jest chora ? - zapytał zmartwiony
- wykryto u niej białaczkę , mama mówiła, że ostatnio robiła się blada. Lola narzekała na to, że wypadają jej w dużej ilości włosy , mdlała przy najprostrzych czynnościach, aż w końcu poszli do lekarza i powiedział że Lola ma białaczkę ..co najgorsze to wszystko się działo, kiedy ja byłam z Michaelem. Byłam taka szczęśliwa, a one przeżywają piekło ...teraz będę przy nich ciągle , bede się nimi opiekować jak tylko potrafię , dam z siebie wszystko ! - mówiłam cała czerwona od płaczu
- musisz być silna - odparł przyjaciel - chodźmy do salonu
Minął tydzień , z Lolą było coraz gorzej byłam przy niej codziennie nie opuszczałam jej na krok , opiekowałam się nią jak tylko mogłam. Cały czas wspierał mnie w tym Michael Lockwood był przy mnie cały czas . Boli mnie to, że Michael nie dzwonił do mnie , mimo że bardzo go potrzebowalam , wiem może mieć dużo pracy, ale może zadzwonić przynajmniej powiedzieć, że u niego jest wszystko okej . Chciałam po prostu usłyszeć jego głos , on dodawał mi sił, a bez niego nie miałam ich oni kropelki .
Kolejny tydzień minął, Michael się nie odzywał , Lola już nie miała sił do walki. Wyglądała jak żywy trup ,włosów miała bardzo mało . Mama zdecydowała, że chce żeby Lola była w swoich ostatnich chwilach życia w domu , przy nas .
Gdy poszłam na chwilę do swojego domu zobaczyłam list , który przysłał Michael ...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro