Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Poniedziałek. Najgorszy dzień tygodnia,znowu zadania. A co najgorsze dwie lekcje chemii, fizyka matematyka, angielski i WF.
Brrr... Najgorsze lekcje ever(zgadzam się dop. autorki).

-Tikki?
-Tak?
Która godzina?
-06.03.
-Naprawde, mam jeszcze 3 godziny do rozpoczęcia lekcji. Czyżby po wczorajszej rozmowie z chatem lepiej mi się spało?...
-Bardzo możliwe (ale co ma piernik do wiatraka? dop. autorki).
-Ja zawsze się spóźniam dlatego to bardzo podejrzane.

Gdy się ogarnęłam była 6.30.

-Marinette?
-Słucham?
-Masz jeszcze dużo czasu do szkoły więc może...
-... patrol? Jasne!

Tikki kropkuj!

Wyskoczyłam przez okno i zobaczyłam Adriena. Rozmawiał z jakąś czarną kulką, usłyszałam część z ich rozmowy.

-Ale ja naprawdę nie wiem jak jej to powiedzieć.
-Powiedz jej co czujesz.
-Myślisz, że to tak łatwo, może zaproszę ją do parku,zoo ,albo lody. Kino odpada, bo jest super bohaterką i dziwnie by to wyglądało gdyby biedronka i czarny kot poszli sobie normalnie do kina.
-Jesteś przewrażliwiony. Zabierz ją na spacer i wszystko jej powiesz.
-A jak ona mnie nie kocha, to będzie porażka.
-Marinette ci przecież doradzila. Wiesz ja kocham camember i wiem, że on też mnie kocha.

Myślałam, że wybuchnie śmiechem. Szybko skierowała się w stronę domu. Po drodze myślałam o tej całej rozmowie.
Jak wróciłam do domu była 7.00.

-Wiesz Tikki trochę się dziwię, że Adrien jest czarnym kotem... Czekaj co, dopiero teraz zrozumiałam co powiedziałam.
-Zdziwiona?
-W sumie to pamiętam jak Alya podejrzewała, że Adrien to Chat. Nie wierzyłam jej.
-Ale tylko nikomu o tym nie mów ok?
-Nie ma sprawy. Zrobię to dla Chata... Yyy to znaczy dla Adriena... Yyy.
-Marinette lepiej zbieraj się do szkoły.
-Aaa! Masz rację, od tego wszystkiego
zapomniałam o szkole!!
-Moja Marinette.



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro