Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXVI

-Skóraś-

Widziałem jak mama Kubusia rozmawia z jakąś dziewczyną, która po chwili weszła do ich domu. Postanowiłem się dowiedzieć, kto to jest. Podszedłem do jego mamy.

- Dzień dobry proszę Pani - uśmiechnąłem się miło.

- Witaj Michałku - uściskała mnie. To miłe w porównaniu do tego jak zachowała się wobec jej.

- Kim była ta dziewczyna? - skrzyżowałem ramiona. Nie jestem zazdrosny.

- Ta suka... znaczy to dziewczyna Kuby - coś się we mnie zagotowało.

- Aha no tak.. - powiedziałem już wkurwiony.

- Mnie też wkurwia, ale no nic mu nie powiem, bo to nieładnie - przetarła parapet ścierką.

- No tak, ale ja mogę! - spojrzeliśmy się się na siebie wymownie.

- Idź i mu to uświadom - zdziwiły mnie jej słowa. - Tak będzie lepiej - uśmiechnęła się szerzej.

- Proszę Pani, bo mam pytanie - powiedziałem niepewnie.

- Tak kochany? - patrzyła na mnie łagodnym spojrzeniem.

- Toleruje Pani związki homoseksualne? - chwilę musiałem poczekać na odpowiedź.

- Tak oczywiście - kiwnała głową przy mówieniu tego. - Jeśli Kubuś ma mieć kogoś wartościowego płeć nie gra tutaj większej roli - pogłaskała mnie po głowie i spojrzała się na mnie wymownie.

- E... nie ja nie! - spłonąłem rumieńcem.

- To widać - poklepała mnie po ramieniu. - Mało Ci brakuje z moich obserwacji - ucieszyłem się przez jej słowa.

- Hah no tak Pani wie lepiej - przeczesałem włosy ręką.

- No leć na górę i pozbądź się tej suki - poszedłem na górę i stanąłem w otwartych drzwiach. Jego dziewczyna była odwrócona do mnie plecami i to nawet lepiej. Chyba wszedłem w najciekawszym momencie.

- Co robisz? - zapytała cicho. No nie powiem ciekawie. Oparłem się o drzwi.

- Zrywam z tobą - odpowiedział, a ona do niego podeszła i już się zamachnęła, żeby przypierdolić Kubusiowi. No nie wytrzymam.

- A tylko spróbuj, a oddam Ci 3 razy mocniej - odezwałem się i dalej opierałem o drzwi. No kurwa mojego Kubusia. Dziewczyna wybiegła z pokoju i poleciała na dół.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro