szkło
***
Udaliśmy się na sam środek rynku a tam zarobiliśmy trochę pieniędzy, za które kupiliśmy sobie później jedzenie. Większość dnia spędziliśmy na rynku a gdy już się robiło dość późno a dokładniej o 18 postanowiliśmy wrócić do auta
Zasiadłam na miejscu pasażera a Patryk za kółkiem włączając radio
Oboje mieliśmy dziś bardzo dobry humor
- co ty puszczasz idioto - podłączyłam się do samochodu Patryka i włączyłam spotify wystukując szkło
- aż taką fanką jesteś? - spytał wyjeżdżając z parkingu
- tak, największą. W ogóle to zauważyłam że ostatnio dużo osób do ciebie simpuje na tiktoku - zaśmiałam się włączając nute blondyna
- nie tylko na tiktoku - odparł dumnie a ja wybuchnęłam śmiechem
- PFFFFF CHCIAŁBYŚ
Wtedy usłyszeliśmy pierwsze słowa piosenki i spojrzeliśmy się na siebie szczerząc się
- POWOLI MAM DOOOŚĆ! - wykrzyczeliśmy patrząc na siebie w tym samym czasie
Dalej nuciliśmy jego nute aż dotarliśmy do mojego ulubionego momentu tej piosenki
- CZY TO NADAL JA? CZY TO INNA TWARZ? TYPA CO ZAMIAST MIŁOŚCI PRAGNIE TYLKO ZŁA! - wykrzyczałam na tyle głośno że ludzie z innych aut napewno mnie słyszeli
- EEJ W MOJEJ BANI PSYCHA ROLLERCOASTER! - wyśpiewał
- A W SŁOWNIKU JUŻ NIE GOSCI PRZEPRASZAM I PROSZE! chciałbym jakoś to naprawic ale gdzie mój dostęp? DZISIAJ SZUKAM SIEBIE W SOBIE NO I TROCHE BŁĄDZĘ.! - dopiero gdy wykrzyczałam te słowa zauważyłam że naprawdę szukam siebie w sobie i błądzę. Zamyśliłam się przestając na chwile śpiewać jednak gdy tylko się opamiętałam wrocilam do wspomnianej wcześniej czynności
- nowych blizn kiedy na pół pęka serce czy to źle że teraz czuje szczęście? - spojrzałam na blondyna który się szczerze uśmiechał
- naprawdę kocham twoje nuty - wyznałam patrząc za okno
- chcesz mi jeszcze bardziej ego podbić czy jak?
- mówię zupełnie szczerze. Ten tekst.. jest bardzo głęboki
- moje piosenki to zazwyczaj emocje wylewane na papier, więc tekst pisze od serca. A i jest mi mega miło że tak sądzisz
- by the way, masz super głos nie myślałaś kiedyś nad jakaś swoją solową nutą? wiadomo zwroty na genzie to jedno ale widzowie napewno chętnie by cie zobaczyli w jakiejś solo nucie - dodał parkując pojazd
- nie bardzo, nie sadze ze się do tego nadaje. - wyznałam odpinając pas
- serio? ja uważam wręcz przeciwnie, czasami warto spróbować. Mogę ci zawsze pomóc jakbyś chciała
- coś milusi dzis jesteś to do ciebie nie podobne - zaśmiałam się podchodząc do drzwi. Chłopak przekręcił kluczyk w drzwiach i wpuścił nas do środka
- czy ja wiem, ostatnio staram się doceniać wszystko co mam 4 razy bardziej. Doceniam że w ogóle mogę teraz z tobą gadać - wytłumaczył się siadając na kanapie, nie wiedziałam co odpowiedzieć więc po prostu usiadłam obok niego i wtuliłam się w jego ramie. Mimo że nie patrzyłam na niego widziałam na jego twarzy ten cwaniaczki uśmieszek.
- oglądamy ten serial co zaczęliśmy ostatnio? - spytał chwytając za pilot
- tak - blondyn wlaczyl okładając pilot i oparł się z powrotem, ja za to jeszcze mocniej go przytuliłam zaciągając się jego perfumami.
Oglądaliśmy tak w spokoju co jakiś czas rzucając jakimiś śmiesznymi komentarzami, gdy nagle przerwał nam dzwoniący mi telefon
- poczekaj Patryk, to wika - wstałam z kanapy i wyszłam na taras gdzie odebrałam telefon
________________________________
- możesz gadać?
- eee no tak a o co chodzi? coś się stało?
- tak właściwie to troche tak, chciałabym z tobą o tym pogadać bo jednak dziwnie się z tym czuje
- hm?
- chodzi o Patryka, dobrze wiesz jak bardzo cie kocham i totalnie nie przeszkadza mi to że się dogadujecie, ciesze się twoim szczęściem i że znalazlas odpowiednią osobę, ale popatrzmy na to z innego kąta. Nie gadamy już praktycznie w ogóle, jak przyjeżdżasz do domu genzie to spędzasz czas z Patrykiem. Po naszych nagrywkach jedziesz na nagrywki do Patryka, kiedy pisze do ciebie o jakieś wspólny wypad to piszesz że robisz coś Z PATRYKIEM.
Rozumiem że nie jestem pępkiem świata ale no kurwa szanujmy się..
- Wika ja wiem, zjebałam to. Czuje to, ale.. nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, zjebałam i tyle, dobrze wiem i przepraszam. Nadal kocham cie tak samo bardzo tylko że.. Patryk to Patryk, ja nie wiem po prostu.. czuje sie teraz postawiona przed wyborem między tobą a Patrykiem a to nie wykonalne
- nie karze ci wybierać, po prostu jest mi bardzo przykro że tak zaniedbałaś naszą przyjaźń dla mojego byłego
________________________________
I po tych słowach się rozłączyła. Zsunęłam sie po ścianie domu na trawę i spojrzałam w ciemne niebo
Co powinnam zrobić? czuje że Wiktoria ma racje, może muszę po prostu odpuścić na chwile ten kontakt z blondynem?
- kurwa - przeklnęłam pod nosem
- co się stało? - blondyn usiadł obok mnie
- wszystko mi się zwaliło na głowę ostatnio. - burknęłam
- będziemy musieli chyba ograniczyć kontakt - w dalszym ciągu unikałam z nim kontaktu wzrokowego
- ale.. co? dlaczego? Lex nie możesz mi tego zrobić.
- zadzwoniła do mnie Wika z pretensjami że trochę zaniedbałam naszą przyjaźń przez ciebie. Nie zwalam winy na ciebie tylko że to ja zaniedbałam przyjaźń z wiką dla ..ciebie ? nie wiem jak to powiedzieć, ale mam nadzieje że mnie rozumiesz. Wiesz że mi na tobie bardzo zależy ale gdyby nie Wika nie byłabym w genzie, gdyby nie Wika nie byłabym w żadnym stopniu rozpoznawalna, gdyby nie Wika nie poznalibyśmy się, gdyby nie Wika nie spełniałabym swoich marzeń, gdyby nie Wika nie siedziałabym tu teraz z tobą.
- nie możesz mnie od siebie odsunąć, straciłem już Kinge nie chce stracic kolejnej mi bliskiej osoby - blondyn delikatnie złapał moją dłoń i gładził ją kciukiem. Spojrzałam na niego smutno
- nie możesz tego pogodzić? trochę z wiką trochę ze mną
- no można, ale i tak będę musiała teraz poświęcić jej więcej uwagi, zależy mi na niej. To będzie ciężkie bo chce uczestniczyć też w twoich nagrywkach. Nie mówię żeby całkowicie urywać kontakt, tylko chodzi mi o to że teraz nie będzie on taki silny jak był dotychczas bo muszę skupić uwage na wice teraz przepraszam Patryk, zawiodłam - wstałam i udałam się do łazienki, zamknęłam za sobą drzwi i stanęłam przed lustrem
- Lex nie zawiodłaś - usłyszałam głos blondyna zza drzwi
/od autorki/
coś mi nie siedzi w tym rozdziale ale NO NIECH JUŻ BĘDZIE
miłego dnia misie moje kolorwe 🥰🥰🥰🥰‼️
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro