Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

oswojenie

                                       ***

Tydzień później:

Z wiką już było dość stabilnie ale mimo to nadal u niej pomieszkiwałam.

- czyli? jesteś gotowa na powrót do nagrywek na genzie ? - spytałam jedząc spaghetti

- tak, dobrze mi to zrobi jak się czymś zajmę a nie tylko siedzieć w domu i użalać się nad sobą

- masz racje, ale z .. Patrykiem?

- co to to nie, myśle że na to nie jestem jeszcze gotowa. Przecież jak ja stanę obok niego to się rozbecze

- nikt cie nie pospiesza wiczka, wrócisz do nagrywek pełnym składem wtedy kiedy będziesz na to gotowa - uśmiechnęłam się do niej i wykręciłam numer do Natalki, menadżerki genzie

________________________________

- halo?

- cześć Nati

- no hejka Lexa, jak tam?

- dobrze, wika mówi że już może wracac na nagrywki ALE BEZ PATRYKA.

- no dobrze, jezu jak się ciesze bo takie braki mamy teraz, nie ma ludzi do odcinków Patryk nie potrafi się skupic ani współpracować reszta w ogóle jeden wielki CHAOS no tragedia. A i mogłabyś przyjechac?

- mogłabym a o co chodzi?

- potrzebujemy kogoś do odcinka i jesteś jedyna osobą ktora byłaby w stanie teraz przyjechać. I przy okazji obgadamy ten nowy harmonogram nagrywek

- no dobra, to już się zbieram

- dziękuje aniołku, do zobaczenia!

________________________________

Mimo to że nie jestem w genzie to czasami występuje w jakiś odcinkach, pomagam Natalce, Ali i Marynie plus od jakiegoś czasu mam mega dobry kontakt z genziakami co jest swoją drogą bardzo fajne

- wiczka przepraszam ale jade pomoc Natalce. - objęłam ją lekko i wyszłam z mieszkania

Wsiadłam w moją czarną bmk'e i podjechałam pod dom Genzie

- hejka! - krzyknęłam do wszystkich znajdujących się w domu

- oo hej Lexa! - przywitała mnie Maja

- hejka ślicznotko. - przytuliłam ją i weszłam do salonu gdzie zastałam Bartka Kubickiego, Hanię i Patryka

- cześć i czołem! - krzyknęłam siadając obok nich

- co nagrywamy? - spytałam

- odcinek w parach dlatego cie potrzebowaliśmy - wyjaśniła Hania

                                        ***

Zaczęliśmy losować pary do odcinka w którym mieliśmy w parach zrobić reklamę dla naszego sponsora - dootie donuts

Na moje nie szczęście akurat trafiłam na Patryka.

Wymusiłam w jego stronę uśmiech i wylosowaliśmy kategorie w której mieliśmy robić tą reklamę, my dostaliśmy reklamę w formie zdjęć, więc się ucieszyłam

- to co? lecimy po potrzebne materiały? - spytałam patrząc na blondyna a ten pokiwał twierdząco głową

***

Wsiedliśmy do auta po wykonaniu zakupów i Patryk zaczął temat

- jakoś dziwnie się zrobiło w genzie ostatnio. - rzucił a ja spojrzałam na niego zdziwiona

- co masz na myśli?

- czuje się winny temu, gdybym nie zerwał z Wiką byłoby jak dawniej. Boje się że stare genzie już nigdy nie wróci.

Nie sądziłam, że blondyn się tak przede mną otworzy, i nie ukrywam, że zrobiło mi się miło na sercu

- właśnie bardzo dobrze że to zrobiłeś, nie zrozum mnie źle, ale jakbyś trzymał to w sobie i nie mówił jej o tym że już tego nie czujesz to byłoby tylko gorzej, a i nie przejmuj się, jak już Wika się całkowicie oswoi z tym faktem to będzie jak dawniej. - odparłam spoglądając raz na drogę raz na Mortalcia

- a jak się nigdy nie oswoi?

- uwierz że się oswoi, ja z nią praktycznie mieszkam lepiej znam ją niż siebie. Poza tym sam widzisz że już się przełamała do nagrywek więc już będzie tylko lepiej. - uśmiechnęłam się

- dzięki Alex

- nie ma sprawy, jakby coś to pisz

BOŻE CO JA WŁAŚNIE ZROBIŁAM, wika mnie zabije jak się dowie

- szczerze nadawałabyś sie do genzie, jesteś takim słoneczkiem oczywiście nie zrozum mnie źle, ale po prostu zawsze wprowadzasz do naszego domu dobrą energię, zawsze chodzisz uśmiechnięta i zawsze nam pomagasz. Brakuje u nas kogoś takiego na codzień.

- bardzo miło mi to słyszeć Patryk, ale to już nie ode mnie zależy z tym czy kiedykolwiek będę w genzie

***

Po 15 minutach dojechaliśmy do domu genzie gdzie wzięliśmy się za robienie tła do zdjęć. Gdy skończyliśmy wzięliśmy się za zdjęcia, które poszły nam całkiem sprawnie.

Nadszedł czas na głos jury który wybrał nasza reklamę i wygraliśmy z Patrykiem 200 zł.

Nagrodą się oczywiście podzieliliśmy, a zaraz później postanowiłam udać się do menagerki żeby ustalić harmonogram filmów

- no i jak tam, jaki masz plan? - spytałam rozkładając się na krześle

***

Ustaliłyśmy to co miałyśmy i wróciłam do mieszkania Wiktorii.

- jestem!

- i jak ?

- po pierwsze mam dla ciebie harmonogram nagrywkowy, po drugie nagrywaliśmy odcinek w parach i byłam z Patrykiem.. - wyjaśniłam

- damnn.. i jak było?

- powiedział że czuje się winny że zepsuł genzie

- huh?

- no że gdyby nie zerwał w genzie panowała by radosna atmosfera i było by jak kiedyś

- jezu..

- noo ale ogólnie było okej, i wygraliśmy!

- latwoo


/od autorki/

MEGA DOBRZE MI SIĘ PISZE TĄ KSIĄŻKĘ TBH 🤩🤩

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro