Pierwsze co kupiłam to klatkę.

Doszła do mnie dzisiaj 28 grudnia 2021 roku (a zamówiłam ją wczoraj więc wielkie łał)

Wymiary są oczywiście powyżej minimum, czyli ma 80x50x117 cm. Jeśli chodzi o stronę to kupiłam ją (tak samo jak mebelki) z gryzoniowego sklepu czyli najlepszej strony z rzeczami dla gryzoni i królików jaką znam. Udało mi się złapać ta klatkę na poświątecznej przecenie, więc kosztowała mnie 240 zł.

Jeśli chodzi o moje odczucia... Jest po prostu ogromna! Wiedziałam, że będzie duża, ale nie aż tak. Miałam wcześniej wybrane miejsce w pokoju, więc wiedziałam gdzie ją postawić. Jest piękna, chociaż moja mama sądzi, że jest za duża, jednak gdybym słuchała jej opinii w ogóle bym nie zdecydowała się na szczury... Zresztą to ja tu czytałam i zgłębiałam wiedzę od kilku miesiącach o tych gryzoniach.

Jako, że zdjęcie może nie odwzorowywać jak wielka jest macie tu porównanie z mangą z serii Hanako i butelką Żywca (co kto lubi):

Poza tym kupiłam też dwa pierwsze mebelki materiałowe, tylko puki co wolę ich nie montować. Najpierw chce kupić kilka innych rzeczy.

Pierwszy jeśli dobrze pamiętam nazywa plaster miodu, jest w króliczki i ma takie ala haczyki, żeby go zaczepić, ale nie wiem czy jak zaczepie to potem odczepię:

Kosztował mnie 30 złotych. Jego metraż to: 30x30cm

Drugi to zwyczajny hamaczek we wzór z Harrego Pottera (nie jestem fanką Harrego, po prostu wzór był cudny). Ten nie ma w zestawie haczyków, ale coś wykombinuję:

On też był na przecenie i kosztował 17 zł.
A metraż to 30x50 cm.

Łącznie wydałam 287 złotych.

Ps. Za darmo dostałam świąteczne kolorowanki. Są super słodkie, więc wstawię tu zdjęcie jednej z nich, oczywiście tej z szczurem (pod takim kontem i w oddaleniu, bo nie chcę złapać się na jakieś prawa autorskie)