klucze
O MÓJ BOŻE PRZECZYTAŁAM JEDEN Z MOICH PIERWSZYCH ROZDZIAŁÓW W PIERWSZEJ CZĘŚCI O CHUJ JAKI RAK
jak wy to dalej możecie czytać? XDDDDD
dobra już mówie co sie dzisiaj wydarzyło bo normalnie i'm shook
na początku niby zgubiłam klucze od mojej szafki w której miałam ubrania na wf
i przez szukanie moich kluczy spóźniłyśmy się z evą na ten wf i pani była zła
ale no, szukałyśmy wszędzie i się kurna w połowie drogi do sali gimnastycznej okazało, że OLIFKA MIAŁA CAŁY CZAS KLUCZE W PLECAKU AJ TA OLIFKA
japierdole, zaczęło padać (sala jest w innym budynku) i nie mogłyśmy już wrócić bo by bylo źle
więc nie zdążyłam wziąć rzeczy z szafki i musiałam ćwiczyć w swetrze BO ZA NIC NIE ZAŁOŻE STARYCH, ŚMIERDZĄCYCH POTEM UBRAŃ
i na wfie graliśmy w karty XDD
nie no trzeba było podbiegać po karty i się je odwracało i jak to była 5 lub 3 to się brało i jak miało się 4 karty z jednym z tych cyfr to się wygrywalo
i moja drużyna wygrała, a ja zdobyłam 2 karty
no i później usiadłam koło daniego na ławce, bo odpadłam
i musiałam mu opowiedzieć historie o tym dlaczego nie mam ubrań na wf
ale opowiedziałam ją 2 razy, bo jego mózg nie mógł tego przetworzyć
w sumie ja też siebie nie rozumiałam, mój holenderski jest na niskim poziomie ok
znaczy reszta mówi, że jak na rok uczenia się języka nie znając go przedtem kompletnie to świetnie mi idzie, ale dalej źle sklejam zdania XD
btw mam maseczkę na twarzy
AHA ZAPOMNIAŁAM O CZYMŚ
ZGUBIŁAM TEŻ KLUCZE OD ROWERU
I WRACAŁAM AUTEM Z AMY, CHARISĄ I ZILVER BO NIE BYŁO WYJŚCIA
i dalej nie mam tych kluczy, ale znalazłam zapasowe
inaczej byłoby mega źle, bo nie wiem jak bym jutro dotarła do szkoly
oh i jeszcze byłam w bibliotece i ci ludzie byli tacy okropni o mój boże
chciałam się zapytać starszej pani gdzie mogę się zapisać czy coś i czekałam grzecznie aż skończy pakować książki do torby, spytałam czy mogę o coś zapytać, ona odpowiedziała takie "prawie skończyłam, zaraz mi powiesz" i sobie kurwa poszła XDDD
ja stałam koło niej z 3 minuty, ona skończyła się pakować i wyszła sobie spokojnie rozumiecie
ja pierdole
ale dobra mam tą cholerną lekture
do tego nauczyciel biologii zaczął się na mnie drzeć na lekcji BO WZIĘŁAM NIECHCĄCY ZŁĄ KSIĄŻKE I CHCIAŁAM PRZEPISAĆ ODPOWIEDZI W DOMU, WIĘC WSZYSTKO PISAŁAM W ZESZYCIE
i on do mnie takie "czy ty oszalałaś?? jak się zapomina ksiązki to się nosi ze sobą BLOK TECHNICZNY"
aleee mówiłam 2 razy, że wzięłam po prostu inną bo są identyczne wiec powinien keep calmować
wlasnie wymyśliłam to keep calmować
JA NIE WIEM CO TAKIEGO ZROBIŁAM, ALE W TYM ROKU NAUCZYCIELE MNIE CHYBA NIE LUBIĄ
ta maseczka mi nigdy nie wyschnie
chuj ide spać lub chociaż poczekać aż wyschnie
BABABA
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro