3
"Hedge zacisnął szczęki.
- Może rąbne ich tylko raz , co?
- Nie.
- Pójdziemy na kompromis, dobra? Najpierw ich zabije, a jeśli okaże się, że nie byli naszymi wrogami, przeproszę.
- Nie!
-Do dobra.- Trener Hedge opuścił pałkę"
_sarka_
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro