„Krwiste kwiaty i białe wstęgi"
Wśród tych grobów
Pod drzewami
Gdzie prześwitują
Promienie słońca
Leżą już dawno bez życia
Żołnierze z jednego oddziału
Pod kamiennymi płytami
W trumnach drewnianych
Pod krzyżem
Śpią snem wiecznym uroczyście
Z zamkniętymi oczami
I nie bijącym już sercem
Mamo, gdyby tylko wiedzieli
Że nie wrócą już do swych żon
Czy postąpiliby tak samo?
Gdyby wiedzieli ile łez
Zostanie za nich przelanych
Ile ich krwi
Wypije ziemia
Czy poszliby
Mimo to?
Co pomyśleli
Gdy zdali sobie sprawę
Że to ich ostatni wdech
Gdy z tyłu głowy
Poczuli stal
Wrogiej kuli..
To już śmierć?
A tu
Przyszliśmy wspólnie
W ten smutny czas
I stoimy wkoło
To mija już
Kolejny dzień
Gdy nie ma was
Wśród nas
To mija już
Siedemdziesiąty czwarty
Rok
A my stoimy po raz pierwszy
I z pokolenia
Na pokolenie
Pamiętać będziemy
Wciąż
I dzisiaj znów
Przyzywamy was
Bohaterowie
Co nie daliście
Wrogowi przejść
Na nasze ziemie
Przyzywamy was
Dawni przyjaciele
Co za ojczyznę
Oddaliście krew
Przyzywamy was
Stańcie na baczność
Jeden, ostatni raz
I zaśpiewajcie żołnierskim chórem
"Jesteśmy wśród was
Kochani przyjaciele"
Ucałujcie synów
Córki
Wnuki
Niewidzialnymi
Zimnymi ustami
Zasalutujcie
Przed pocztami naszych szkół
I popatrzcie
Na te krwiste kwiaty
I białe wstęgi
Poczujcie bicia naszych serc
To dzięki wam
Bohaterowie
Żyjemy w wolnej
Polsce
Wasza ofiara
I wasza krew
Będzie tłoczyć się w nas
Jeszcze
Przez długi czas
Dopóki pamiętamy
Spocznij
Na wieki
Amen
/21.09.2018/
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro