„Ruchome myśli"
Czarna herbata
Ruchome piaski
Im bardziej się szarpię
Tym mocniej w nią wpadam
Dwie łyżeczki cukru
Na pierwszy słońca błysk
Sól staje w gardle
Nie umiem z nich wyjść
Ruchome piaski
Otaczają mnie
Boję się puścić
Czy wyzwolą mnie
Ręce związane tuż pod powierzchnią
Ostatni zryw walki
By przebudzić się
Rozlana herbata
Wyzbyta cukru
Ruchome myśli to nie był sen
/14.09.2019/
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro