„Pusty dom"
Jeden jedyny
Oddech w pomieszczeniu
Jedyne światełko
Pośród mroku dnia
Telefon
I miliony zdjęć
Minionych lat
Oh, staram się
Bóg wie, że tak
Jednak nie poradzę, że od tak
Płynie już kolejna łza
Trzymam się mocno
Tych pięknych wspomnień
Tych mniej odległych
Sprzed paru dni
Jednak moje ręce
Spierzchnięte od zimna
Nie chwytają tak mocno
Rozluźniają chwyt
I znów
Spadam
Kulę się w sobie
W samotnym pokoju
Tu nawet ściany
Mają wciąż siebie
A ja znów sama
Sobie zostawiona
Szepcze mi sufit
Że nic nie znaczę
Moje własne łóżko
Poduszka i kwiat
To nie jest raj
Zamienia się w klatkę
Nawet gdy wyjdę
Nie mam już po co
Oh, drzwi uchylone
Gdzie prowadzicie
Dom stoi pusty
Opuszczone dziecko
/27.04.2019/
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro