Niezapominajkowy Ogon gwałtownie się obudziła. Nikogo w legowisku nie było. 
- Pewnie są na patrolu - Wymamrotała.
Podniosła się i wyszła z legowiska. Bursztynowa Gwiazda i Klonowy Szron rozmawiali. Wyglądało na to, że Bursztynowa Gwiazda krzyczał na Klonowego Szrona.

Co się stało? - Pomyślała i zaczęła iść w kierunku dwóch kotów. Ukryła się w krzewach i nastawiła uszy. Owinęła ogonem łapy i próbowała coś usłyszeć podczas tej wichury. Bursztynowa Gwiazda faktycznie krzyczał na Klonowego Szrona. 

- Ty...Ty...ZDRAJCO! - Wrzasnął tak głośno, że wibrysy Niezapominajkowego Ogona zadrżały. - Jak mogłeś zabić Malinowego Kła!

Klonowy Szron uśmiechnął się lekko i zaśmiał się głośno.
- Ale ty jesteś mysim móżdżkiem Bursztynowa Gwiazdo. - Syknął.

Klonowy Szron rzucił się na Bursztynową Gwiazdę, ale ten zrzucił go z grzbietu. Niezapominajkowy Ogon nie mogła stać bezczynnie i się patrzyć jak Klonowy Szron zabiera ostatnie życie Bursztynowej Gwieździe. Klonowy Szron był rządny władzy. Nigdy nie sądziła, że on będzie taki. 
Przejechała pazurami po boku Klonowego Szrona. Pociągnęła go za ogon, a ten się wywalił. Bursztynowa Gwiazda zanurzył kły w szyi Klonowego Szrona, ale ten go odepchnął. Wysunął pazury i przejechał nimi po oczach Bursztynowej Gwiazdy. Następnie gdy nic już nie widział, chciał jego zranić w grzbiet, ale ten walnął w drzewo.
Niezapominajkowy Ogon zaczęła krzyczeć na cały obóz.
- SZYBKO! CHODŹCIE! Bursztynowa Gwiazda umiera! - Wydyszała.

Bursztynowa Gwiazda upadł. Niezapominajkowa Łapa i kilka innych kotów zaczęło atakować Klonowego Szrona. Zastępca nie miał szans i mocno krwawiąc syknął.
- Jeszcze się zemszczę na Was zemszczę - Wysyczał resztkami sił i upadł także na ziemię. Zamknął oczy i po chwili jego ciało stało się zimne. Z jego pyska kapała jeszcze krew. Ciało Klonowego Szronu leżało w kałuży krwi. Lecz Niezapominajkowy Ogon nie przejmowała się tym zbytnio. Teraz najważniejszy był Bursztynowa Gwiazda.

- Bursztynowa Gwiazdo! Nie możesz umrzeć! - Wrzasnęła Niezapominajkowy Ogon, a reszta kotów obok niej zgromadziła się. Przed nią pojawiła się Brzozowe Serce.

Niezapominajkowy Ogon patrzyła wielkimi oczami na Brzozowe Serce. Jasne futro kotki połyskiwało, a kotka powiedziała cicho i łagodnie:
- Kotka o wielkich marzeniach... - Miauknęła cicho i zniknęła z zasięgu wzroku Niezapominajkowego Ogona. 

Niezapominajkowy Ogon płakała przy ciele Bursztynowej Gwiazdy.

- Wypowiadam to nad ciałem mojego dawnego zastępcy - Wyszeptał - Od dziś moim nowym zastępcą będzie Niezapominajkowy Ogon.
Oczy Bursztynowej Gwiazdy się zamknęły, a Niezapominajkowy Ogon wtuliła się w futro przywódcy. 

- Za tem... nową przywódczynią jest... Niezapominajkowa Gwiazda! - Zawołał Mchowe Futro. 
Koty zaczęły powtarzać za nim wiwatując. Okrzyki przerwała im Niezapominajkowy Ogon.

- Proszę, nie mówcie na mnie jeszcze Niezapominajkowa Gwiazda. Nie odebrałam jeszcze 9 żywotów od Klanu Gwiazdy. - Miauknęła stanowczo- Ale kto ze mną pójdzie, skoro nie mamy medyka... - Wyszeptała - Czy właśnie moje marzenia legły w gruzach? Ja chciałam być medyczką! - Dodała w myślach. 

The end~


Mam dla Was kilka pytań-
1. Jak Wam się podobała książka?

2. Chcecie kolejny tom?