•Rozdział 11•
- Czuję ostry smród Klanu Burzy. Chyba musimy iść. - Powiedział Morski Powiew.
- Nie ma mowy! Musimy zakopać ten tunel! - Wrzasnęła Niezapominajkowy Ogon. - Nie wiem jak wy, ale ja zakopię ten tunel. Nie musimy już iść. Patrzcie, tam rośnie mięta! - Zauważyła Niezapominajkowy Ogon. - Jeśli wykorzystamy miętę do nakrycia zapachu, nie będzie nas czuć i unikniemy kłopotów.
- Skąd ty masz taką wiedzę o ziołach? - Zapytała ją Słoneczny Skok.
-Sama nie wiem...
Niezapominajkowy Ogon wyrażała się w mięcie i podeszła to tunelu. Zaczęła zakopywać go. Po chwili dołączyła do niej reszta patrolu. Po chwili tunel został zakopany.
- Trudno będzie go odkopać. - Stwierdziła Słoneczny Skok.
Tsa... oby... - pomyślała Niezapominajkowy Ogon.
***
Tunel Zakopany.
Po powrocie do obozu...
- NIECH WSZYSTKIE KOTY Z KLANU, ZBIORĄ SIĘ PRZEDEMNĄ ! - Zawołał Bursztynowa Gwiazda. - Malinowy... M-Ma... Malinowy K-ki... Kieł n-nie żyje...
Mhm... tak jak uważa większość Klanu...
Została zabita przez...
Jednego ucznia...
O imieniu...
Ciernista Łapa...
Nie... to nie on...
Ale on zna na pewno prawdę...
Tylko boi się powiedzieć...
Co się stało.
• NO i wyleciał 11 rozdział.
• Rozdziały będą wlatywać codziennie.
• Mam nadzieję, że będziecie na bieżąco ;)
To do za chwilę!
Ps. Jakby ktoś się zastanawiał to na górze jest... A z resztą zgadnijcie.
Koszyk jest tu ---------> \______________/
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro