epilog
Dwa miesiące później...
Minęły dwa miesiące odkąd postrzelono Nico'a. Nikt nie wie, czy z tego wyjdzie. Właściwie nikt z nich nie zna jego stanu. Julia kilka razy próbowała się czegoś dowiedzieć, ale niestety. Lekarze odpowiadali jej jedynie "jest w nie najlepszym stanie" bardzo ją to irytowało. Angela bardzo to przeżywa, nadal nie może się pogodzić ze stratą najlepszego i jedynego przyjaciela. A reszta...stara się ją wesprzeć, ale ona bywa niesamowicie uparta i nie daje sobie pomóc. Gang przestał narazie ich "straszyć" a postanowili sobie odpuścić wszelkie ataki na nich. Jak narazie wszyscy nie wchodzą sobie w drogę ale czy aby na pewno? Czas pokaże
KONIEC
...jest zaledwie początkiem
_______________________
Witam was kochani czytelnicy!
Oto przybywam do was z epilogiem, tak, wkońcu!
Chciałam wam z całego serducha podziękować za tyle komentarzy i gwiazdek pod moją książką, jesteście wspaniali, dobrze, jak kończę.
<BetiGra>
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro