Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

26



- No gadaj!

-Spadaj

-Sama sie badaj

- A ty w kiblu spowiadaj

- Oj zamknij się- powiedział

- Czyli już nie chcesz bym ci powiedziała?

- To zaraz po tym jak mi powiesz. O co chodziło w aucie??- spytał

Czy ja serio musiałam zepsuć to. Byłam na dobrej drodze zwiezienia go na inny szlak by nie drążył tych kilku niepotrzebnych słów...

- O nic!- krzyknęłam nawet nie wiedząc czemu

- Uspokój sie- warknął- O co chodziło?- dalej nie spuszczał z tonu

- Odwal siee- jękłam- To ty mi powiedz p co chodziło z tą przesiadką? Głupia nie jestem, coś jest nie tak- sprytnie wyminęłam mój temat

- Jednak jesteś głupia bo wszystko jest okej- syknął- Wypierdalaj to pokoju na góre!!- krzyknął gorzej niż ojciec

Spojrzałam na niego jak na debila

- Przecież to nie mój dom- uświadomiłam go

- A chuj mnie to interesuje, masz mi poprostu zniknąć z oczu

I o co on się zdenerwował he??

Kazał mi zniknąć z oczu więc tak reż zrobiłam i poszłam niby na góre a tak naprawdę to spieprzyłam z tamtąd. Skapnie sie za jakieś kilkadziesiąt minut bo będzie go gryzło sumienie że tak nawrzeszczał.

- Stój kurwaa!!- usłyszałam wrzask. Jego wrzask

No to szybko gryzą go wyrzuty sumienia

Zaczęłam biec by przed nim uciec. W końcu się poddałam i stanęłam w miejscu, odwróciłam się a chłopak od razu szarpnął mnie za jeden bark i mocno zacisnął swoje palce na nim.

Zaczął  prowadzić mnie w strone jego domu przy tym co chwilę klnąc na mnie i wyzywając. Nie zrobiłam sobie z tego dopóki nie powiedział tego::

- Dziwka co daje każdemu na rogu, kurwa-wysyczał a we mnie się zagotowałoo

Nie ze złości....se smutku i żalu, wielkiej wściekłości na faceta który nic nie wie o tym co mi prawie zrobiono a mówi takie coś o mnie

Wybuchnęłam śmiechem który bardzo szybko przerodził się w płacz a raczej wycie jak jakiś kojot

- O kurwa- szepnął Wood

- Kurwy to w burdelach- usłyszałam za sobą głos brata- Coś ty jej zrobił?-spytał Wooda

- Za dużo powiedziałem- spojrzał mi w oczy chociaż widziałam przez łzy to bardzo wyraźnie widziałam jego ból który odczuwam teraz ja

- Skurwiel- syknęłam

- Przepraszam- jego słowa nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia poprostu z kamienną już miną....

Przyjebałam mu w twarz jak najgorszemy wrogowi

Którym teraz go mianowałam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro